(PAP) W zachodniej Europie w piątek duże spadki indeksów. Słabnie euro, bo protest "żółtych kamizelek" mocno zaszkodził wskaźnikom PMI we Francji. Funt traci po decyzjach UE27 - podają maklerzy.
Inwestorów rozczarowały dane makro z Francji: indeks PMI w przemyśle w XII wyniósł 49,7 pkt., a w usługach wyniósł 49,6 pkt. Wartość wskaźnika PMI poniżej 50 punktów oznacza kurczenie się sektora.
Te najsłabsze od ponad 4 lat wyniki to m.in. skutek protestów "żółtych kamizelek" we Francji.
Trwające od 17 listopada blokady organizowane przez ruch "żółtych kamizelek" rozpoczęły się jako protest przeciw podwyżce akcyzy na paliwa. Następnie ten oddolny, spontaniczny ruch mnożył rewindykacje, żądając „zwiększenia siły nabywczej” i większego wpływu na rządzenie krajem.
Francuskie władze, które początkowo zapewniały, że nie zmienią kursu, wycofały się z podwyżki akcyzy. W poniedziałek prezydent Macron ogłosił zaś podwyżkę najniższego legalnego wynagrodzenia oraz zwolnienie godzin nadliczbowych z podatków i składek socjalnych.
Euro osłabiło się w piątek o 0,6 proc. do 1,1295 USD, najniżej od ponad 2 tygodni.
Na wartości traci też brytyjski funt, który zniżkuje o 0,5 proc. do 1,2579 USD.
Po czwartkowym szczycie UE27 szef KE Jean-Claude Juncker powiedział, że UE może dodać jakieś wyjaśnienia do umowy ws. Brexitu, ale nie ma mowy o żadnych wiążących prawnie zobowiązaniach dla strony unijnej.
Przywódcy "27" w przyjętym dokumencie dali jasno do zrozumienia, że zawarte z Londynem w listopadzie porozumienie ws. Brexitu nie podlega renegocjacji.
W piątek w Europie mocno zniżkują spółki z sektora motoryzacyjnego, a wskaźnik Stoxx auto spada o 1,4 proc. Indeks ten zniżkował wcześniej nawet o 2,8 proc., po tym gdy podano, że sprzedaż samochodów w Europie spadła w listopadzie o 8,1 proc. To już 3. miesiąc z rzędu, gdy sprzedaż nowych aut w regionie spadła.
Sytuację spółek motoryzacyjnych w Europie podratowali jednak Chińczycy, którzy podali, że Chiny tymczasowo od 1 stycznia 2019 r. zniosą cła odwetowe na amerykańskie samochody i części samochodowe. Wcześniej Chiny nałożyły takie odwetowe cła w wysokości 25 proc.
Władze Chin mają teraz nadzieję, że dwie największe gospodarki świata przyspieszą negocjacje zmierzające do zniesienia wszystkich retorsyjnych taryf i "zbudowania zrównoważonego gospodarczego i handlowego porządku".
W piątek członek Rady Gubernatorów EBC Vitas Vasiliauskas ocenił podczas spotkania z dziennikarzami w Wiedniu, że bilans ryzyk w strefie euro jest bardzo zróżnicowany. "Powiedziałbym, że trendy są przechylone w kierunku negatywnym" - stwierdził.
"Ryzyka bardzo szybko się zmieniają, potrzeba więcej czasu, aby się dowiedzieć, co się tutaj dzieje" - wskazał.
W czwartek prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi powiedział po posiedzeniu EBC, że chociaż bilans ryzyka dla perspektyw wzrostu gospodarczego w eurolandzie nadal pozostaje "zasadniczo zrównoważony", to jednak zmierza w dół.
Poniżej indeksy w Europie - godz. 12.00
| Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) |
| Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3079,11 | -1,06 |
| DAX | Niemcy | 10791,73 | -1,22 |
| FTSE 100 | W.Brytania | 6817,19 | -0,88 |
| CAC 40 | Francja | 4848,62 | -0,99 |
| IBEX 35 | Hiszpania | 8819,60 | -1,20 |
| FTSE MIB | Włochy | 18817,58 | -1,21 |
(PAP Biznes)