(PAP) Pierwsza po wyborach do amerykańskiego Kongresu sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi, ponad 2-proc. wzrostami głównych indeksów. Analitycy przypominają, że skala tych wzrostów była najmocniejszą reakcją na wybory w USA od 1982 roku. Nastroje poprawiły słowa prezydenta Donalda Trumpa o gotowości do współpracy z Demokratami.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 2,13 proc., do 26.180,30 pkt.
S&P 500 wzrósł o 2,12 proc. i wyniósł 2.813,89 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w górę o 2,64 proc. do 7.570,75 pkt.
W ramach indeksu S&P 500 najbardziej zyskiwały spółki opieki zdrowotnej oraz sektora IT. Wśród liderów zwyżek były m.in. Apple (NASDAQ:AAPL) i UnitedHealth. Akcje Alphabet rosły o 3 proc., a Facebooka i Twittera o ok. 2 proc.
We wtorkowych wyborach do amerykańskiego Kongresu Partia Demokratyczna przejęła od Republikanów kontrolę nad Izbą Reprezentantów, ale ci drudzy utrzymali większość w Senacie, wynika z ogłoszonych do tej pory rezultatów. Wyniki były zgodne z przedwyborczymi sondażami i prognozami rynkowymi.
Wzrosty w środę na Wall Street mocno przyspieszyły w ciągu dnia po tym, jak prezydent Donald Trump zapewnił, że jest gotowy do rozmów z Demokratami na temat politycznych inicjatyw, które wsparłyby wzrost gospodarczy w USA.
"Mam nadzieję, że będziemy w stanie pracować razem w przyszłym roku nad dalszą pomyślonością Amerykanów, w tym nad wzrostem gospodarczym, infrastrukturą, handel, obniżaniem kosztów leków na recepty" - powiedział prezydent Trump podczas konferencji prasowej.
"Demokraci przyjdą do nas z planem dla infrastruktury, z planem dla służby zdrowia, z każdym planem, którego potrzebują i będziemy o tym rozmawiać" - dodał.
Analityk Commerzbanku Ulrich Leuchtmann stwierdził, że utrzymanie przez GOP przewagi w Izbie Reprezentantów „oznaczałoby obniżki podatków oraz utrzymanie wydatków fiskalnych na obecnym poziomie”.
"Odsuwają się w czasie istotne dla rynków tematy, takie jak republikański plan inwestycji infrastrukturalnych. Uważam, że może nie być w interesie Demokratów wspieranie gospodarki, a przez to pomaganie wzrostowi poparcia dla GOP i Trumpa" - powiedział PAP Biznes dyrektor ds. rynków globalnych TFI PZU (WA:PZU) Jarosław Leśniczak.
Przedstawiciele Demokratów zapowiadają, że większość w Izbie Reprezentantów będą wykorzystywać do przeciwstawiania się niektórym politycznym inicjatywom Trumpa.
Prezydent Donald Trump ocenił, że wynik Partii Republikańskiej we wtorkowych wyborach środka kadencji to "olbrzymi sukces". Republikanie stracili w tym głosowaniu kontrolę nad Izbą Reprezentantów USA, ale utrzymali większość w Senacie.
„Zwycięstwo Demokratów w wyborach do Izby Reprezentantów oznacza, że Donald Trump może mieć trudności, by wprowadzać w życie swój program” – napisano w środowym raporcie Santander.
"Nie zakładamy jednak istotnych zmian polityki handlowej i relacji z Chinami, oba ugrupowania są zaniepokojone tempem ekspansji międzynarodowej Chin" - ocenili w raporcie analitycy ING.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 1,21 proc., niemiecki DAX zwyżkował o 0,83 proc., brytyjski FTSE 100 poszedł w górę o 1,09 proc., a francuski CAC 40 zyskał 1,24 proc.
Mocno zyskiwał sektor bankowy - o 1,3 proc., a zwyżkom przewodziły banki z Hiszpanii.
Akcje BMW szły w dół o ok. 2 proc. po tym, jak producent samochodów ogłosił w III kw. 2018 r. zysk EBIT w wysokości 1,75 mld euro wobec 1,91 mld euro oczekiwań.
Walory Credit Agricole (PA:CAGR) traciły ok. 1,5 proc. w reakcji na wyniki finansowe banku za III kw.
ROZPOCZYNA SIĘ DWUDNIOWE POSIEDZENIE FEDU
W środę rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W czwartek o godz. 20.00 Fed ogłosi decyzję dotyczącą poziomu stóp procentowych w USA. Analitycy nie przewidują zmiany stóp na czwartkowym posiedzeniu.
Według Wina Thina, stratega Brown Brothers Harriman & Co. stopy procentowe powinny rosnąć w najbliższym czasie ze względu na wzrost presji płacowej i cenowej.
„Obecne stanowisko Fedu ws. polityki fiskalnej i perspektywy makro pozostaje nienaruszone, dlatego Fed powinien czuć się pewnie podnosząc stopy w najbliższym czasie” – powiedział.
ZMIANY W SKŁADZIE EBC
Według agencji Bloomberga, Andrea Enria ma zostać powołany przez Europejski Bank Centralny na przewodniczącego Rady ds. Nadzoru EBC. Pochodzacy z Włoch Enria ma zastąpić na stanowisku Danielle Nouy, której kadencja kończy się w grudniu. Włoch wygrał tajne głosowanie z Sharon Donnery z Irlandii, które wcześniej była typowana jako faworytka do objęcia stanowiska.
TARCIA WE WŁOSKIEJ KOALICJI
We Włoszech na środę przewidziane zostało głosowanie nad wotum zaufania koalicyjnego rządu Ligi i Ruchu 5 Gwiazd. Między partiami rośnie napięcie wokół ustawy zaostrzającej przepisy azylowe - pięciu senatorów Ruchu 5 Gwiazd sprzeciwia się proponowanym regulacjom, a rząd chce ich za pomocą głosowania "przywołać do porządku" lub usunąć z partii, jeśli zagłosują przeciw rządowi.
Agencja Reutera podała w środę, że prezes EBC Mario Draghi ostrzegł włoskiego ministra finansów Giovanniego Trię, że wyższy deficyt budżetowy wymaga większej dyscypliny fiskalnej. Włochy mają jeszcze 6 dni, by przedstawić Komisji Europejskiej poprawioną wersję ustawy budżetowej na 2019 r. (PAP Biznes)