(PAP) Wall Street odrabia straty z ubiegłego tygodnia i solidnie rośnie, podobnie jak giełdy w Azji i Europie. Inwestorzy w mniejszym stopniu obawiają się eskalacji konfliktu wokół Korei Północnej. Zyskuje dolar.
Dow Jones Industrial wzrósł o 0,62 proc. do 21.993,71 pkt, Nasdaq zyskał 1,34 proc. i wyniósł 6.340,23 pkt, a S&P 500 zyskał 1,0 proc. i wyniósł 2.465,84 pkt.
Amerykańskie spółki wyemitowały w okresie I-VIII 25 proc. więcej akcji niż przed rokiem (125,5 mld USD vs 100 mld USD), a na całym świecie suma emisji wzrosła o 40 proc. rdr (353 mld USD vs 252 mld USD) - wynika z wyliczeń Bloomberga. Najwięcej akcji trafiło na rynek z sektora finansowego.
ODWRÓT OD BEZPIECZNYCH AKTYWÓW, ZYSKUJE DOLAR
W poniedziałek tracą aktywa uważane za bezpieczne przystanie, w tym jen, frank szwajcarski i obligacje na rynkach bazowych. Beneficjentem poniedziałkowej realokacji aktywów jest dolar.
Dochodowość niemieckich 10-letnich obligacji skarbowych rosła o 4 pb do ok. 0,425 proc., po ustanowieniu w piątek 6-tygodniowego minimum 0,38 proc. Amerykańskie 10-latki tracą 2 pb., zwyżkując po południu do 2,21 proc.
Eurodolar spada o 0,4 proc. do 1,177. Kwotowanie EUR/USD powróciło w piątek powyżej 1,18, po kolejnych słabych danych o inflacji z USA. Bazowy wskaźnik CPI w lipcu po raz piąty z rzędu rozminął się z oczekiwaniami rynku.
Kurs USD/JPY rośnie o 0,4 proc. do 109,6. EUR/CHF wzrasta o 0,5 proc. w okolice 1,143.
Ostrą retorykę prezydenta USA Donalda Trumpa, który w ostatnich dniach kierował pod adresem Korei Północnej groźby, próbowali tonować w weekend jego doradcy. W nadchodzących dniach uwaga Trumpa może zwrócić się ku sytuacji wewnętrznej.
Jedna osoba zginęła, a 35 zostało rannych w sobotę w Charlottesville w stanie Wirgninia w bezpośrednich starciach między skrajną prawicą a jej przeciwnikami. 32-letnia kobieta zginęła, gdy w tłum przeciwników wiecu skrajnej prawnicy celowo wjechał samochód. W USA trwa obecnie debata, czy Trump adekwatnie i wystarczająco stanowczo ustosunkował się do aktów przemocy.
RYNEK CZEKA NA MINUTKI FED I EBC
W kontekście inflacyjnym najbliższe dni upłyną na oczekiwaniu na środowe i czwartkowe publikacje protokołów z lipcowych posiedzeń amerykańskiej Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego.
Fed musi zmierzyć się z kolejnymi dowodami na słabnącą presję inflacyjną w USA. Rynek coraz mocniej wątpi, by w najbliższym czasie w amerykańskiej gospodarce presja cenowa uległa wzmocnieniu.
"Inflacja poniżej celu nie odstraszy Fedu od rozpoczęcia redukcji sumy bilansowej we wrześniu, co było zdecydowanie komunikowane, ale zmniejsza szanse na podwyżkę stóp proc. w grudniu" - uważają analitycy JPMorgan.
Prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w USA do końca 2017 r., wyceniane przez kontrakty na stopę Fed, spadło w okolice 40 proc. z ok. 50 proc. przed piątkowymi danymi o inflacji.
ROZPOCZĘŁA SIĘ KAMPANIA PRZED JESIENNYMI WYBORAMI W NIEMCZECH
W poniedziałek oficjalnie rozpoczęła się 6-tygodniowa kampania przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech, które odbędą się 24. września.
Półtora miesiąca przed głosowaniem z przewagą ok. 16 pkt. proc. nad SPD (ok. 24 proc.) prowadzi rządząca CDU (ok. 38 proc.), której przewodzi rządząca 3. kadencję kanclerz Angela Merkel. SPD ma już dawno za sobą "efekt nowości" Martina Schulza, którego wybór na prezesa partii wywindował wiosną w sondażach poparcie dla tej partii do ok. 35 proc.
Ostateczne wyniki wyborów nie są jednak przesądzone. Do parlamentu mają szanse wejść jeszcze 4 partie, z których każda cieszy się niecałym 10-proc. poparciem, co czyni z nich atrakcyjnych partnerów koalicyjnych. (PAP Biznes)