(PAP) Tej zimy sezonowy wzrost bezrobocia będzie mniejszy niż w poprzednich latach, a stopa bezrobocia na koniec 2015 r. wyniesie 9,9-10,0 proc. - ocenia Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i pracy. Poinformował on, że ustawa podnosząca minimalną stawkę godzinową wejdzie w życie w 2016 r.
Z opublikowanych w środę szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że stopa bezrobocia w listopadzie wzrosła do 9,7 proc. z 9,6 proc. w październiku.
"Na koniec roku stopa bezrobocia może wynieść 9,9-10,0 proc." - ocenił podczas rozmowy z dziennikarzami Szwed.
"Okres zimowy to czas sezonowego wzrostu bezrobocia, ale teraz ten wzrost nie jest tak gwałtowny jak w poprzednich latach" - dodał.
Minister przypomniał, że na zwalczanie bezrobocia w przyszłorocznym budżecie przeznaczono ponad 6 mld zł.
"Chcemy, by urzędy pracy realnie dysponowały środkami na zwalczanie bezrobocia od stycznia. Planujemy uruchomienie tych środków od początku roku. Dzięki temu zimą nie będzie takiego skoku bezrobocia jak w innych latach, choć w grudniu-styczniu próg 10 proc. może zostać przekroczony" - powiedział Szwed.
Jak poinformował Szwed, ustawa wprowadzająca minimalną stawkę godzinową 12 zł na umowie-zleceniu wejdzie w życie w 2016 r.
"Projekt jest gotowy. Nie chcę, by poszedł on ścieżką poselską. Zależy mi na dialogu. Tempo przygotowania będzie zależało od tego, jak szybko przebiegną konsultacje" - powiedział.
"Ustawa z pewnością wejdzie w życie w 2016 r." - dodał.
Ministerstwo zapowiedziało konsultacje na temat projektu ustawy wiążącej wzrost płacy minimalnej ze wzrostem PKB.
"Będziemy chcieli przeprowadzić konsultacje na temat obywatelskiego projektu, który łączy wzrost płacy minimalnej ze wzrostem PKB. Zakłada on, że przy wzroście PKB powyżej 3 proc. płaca minimalna rosłaby automatycznie, a poniżej tego progu byłaby ustalana tak jak dotychczas, po konsultacjach z pracodawcami i związkami" - powiedział Szwed.
"Ponadto ustawa ta może zawierać ścieżkę dojścia płacy minimalnej do poziomu 50 proc. średniego wynagrodzenia. To mogłoby się stać w horyzoncie kadencji, czyli 4 lat" - dodał.