(PAP) Osoby spłacające kredyty hipoteczne, które znalazły się w tarapatach finansowych, będą mogły ubiegać się o wsparcie w wysokości do 1,5 tys. zł miesięcznie; dofinansowanie byłoby wypłacane maksymalnie przez 18 miesięcy - przewiduje projekt ustawy, który PO ma złożyć w środę w Sejmie.
Poinformowały o tym podczas środowej konferencji prasowej wiceminister Izabela Leszczyna i przewodnicząca sejmowej komisji finansów, posłanka PO Krystyna Skowrońska.
Skowrońska wskazała, że projekt przewiduje, iż pomoc do 1,5 tys. zł przez maksymalnie 18 miesięcy otrzymywaliby kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny i znaleźli się w tarapatach finansowych; pomoc nie jest uzależniona od waluty, w jakiej kredyt ten został zaciągnięty.
Chodzi o osoby, które straciły pracę, są zadłużone, a wartość ich nieruchomości jest niższa niż wartość zaciągniętego kredytu. Dotyczyłoby to też osób, w przypadku których wysokość raty przekracza 60 proc. dochodów ich gospodarstwa domowego.
Dofinansowanie miałoby być udzielane na korzystnych warunkach - nie byłoby oprocentowane, jego zwrot następowałby dwa lata od zakończenia wypłacania pomocy i mogłoby być rozłożone na osiem lat.
Zgodnie z projektem, w BGK miałby zostać utworzony specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców o wartości 600 mln zł, z którego udzielane ma być wsparcie dla kredytobiorców. Zasilenie tego Funduszu miałoby spoczywać na bankach, udzielających kredytów hipotecznych, proporcjonalnie do wielkości ich portfela tego typu kredytów.
"Kalkulacji wysokości wpłat poszczególnych instytucji dokonamy na podstawie danych KNF. (...) Wartość funduszu to 600 mln zł" - powiedziała Leszczyna.
"Gdyby jednak wszyscy kredytobiorcy mający problem ze spłaty kredytu potrzebowali pomocy, to koszt dla banków wzrósłby do 1 mld zł" - dodała.
Wnioski o udzielenie wsparcia miałyby być zbierane do 31 grudnia 2018 r.