(PAP) Amerykański rynek akcji skupia się na wynikach spółek. Dolar umacnia się wobec sygnałów o dywergencji polityki monetarnej w Europie i USA - inwestorzy liczą na gołębie posiedzenie EBC i reagują na spekulacje o jastrzębich kandydatach na szefa Fed. Inflacja w UK wysoka, a BoE chce podwyżek, lecz nie wiadomo, czy w listopadzie.
Dow Jones Industrial rośnie 0,1 proc. i znajduje się tuż poniżej kolejnej okrągłej bariery 23 tys. pkt. S&P 500 i Nasdaq Comp (WA:CMP) zniżkują nie więcej niż 0,1 proc.
W USA kolejne duże spółki podzieliły się z rynkiem wynikami.
Rynku nie przekonał raport kwartalny Goldman Sachs. Zysk na akcję banku wyniósł 5,02 USD. Oczekiwano 4,25 USD. Kurs Goldmana spadał o ok. 1,5 proc.
Ok. 2 proc. rosły akcje Morgan Stanley (NYSE:MS), który zanotował w III kw. 2017 r. zysk na akcję w wysokości 93 centów. Oczekiwano tymczasem 81 centów. Przychody netto banku wyniosły 9,20 mld USD wobec oczekiwanych 9,04 mld USD.
Na niemal 2-proc. plusie handlowane były walory Johnson&Johnson. Skorygowany zysk na akcję producenta chemii konsumenckiej w III kw. wyniósł 1,90 USD vs 1,80 USD konsensusu. J&J podwyższył prognozy zysku i sprzedaży na 2017 r.
Wahania dotknęły kurs Netflixa. Dostawca VOD zaraportował niższy od oczekiwań zysk na akcję (0,29 USD vs 0,32 USD), jednak zdołał przyciągnąć w III kw. 5,3 mln nowych użytkowników, choć oczekiwano jedynie 4,5 mln.
Ponad 5 proc. drożały akcje UnitedHealth. Ubezpieczyciel podwyższył prognozę zysku na cały 2017 r. i zaraportował w III kw. 2,66 USD zysku na akcję wobec 2,57 USD konsensusu.
Nawet ponad 20 proc. drożały walory Bombardiera. We wtorek kanadyjski producent samolotów ogłosił, że francuski Airbus przejmie sprzedaż koncernu, po tym jak w ostatnim miesiącu rząd USA nałożył 300-proc. cło na samoloty Bombardiera.
Po ostatnim dzwonku na Wall Street wyniki poda IBM (NYSE:IBM).
HURAGANY Z MNIEJSZYM WPŁYWEM NA PRODUKCJĘ PRZEMYSŁOWĄ I NASTROJE W BUDOWLANCE W USA
Wpływ wrześniowych huraganów na niektóre wskaźniki makro w USA okazał się ograniczony.
Produkcja przemysłowa w USA we wrześniu wzrosła o 0,3 proc. mdm, zgodnie z oczekiwaniami. W sierpniu wskaźnik wyniósł -0,7 proc. mdm., po korekcie z -0,9 proc.
Fed poinformował, że huragany Harvey i Irma wpłynęły negatywnie na odczyt wskaźnika we wrześniu o ok. 0,25 pkt. proc. W sierpniu wpływ ten wyniósł -0,75 pkt. proc.
Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych, przygotowany przez NAHB, wyniósł w październiku 68 pkt. - to najwyższy odczyt od pół roku. Oczekiwano 64 punktów.
UMOCNIENIE DOLARA PO SPEKULACJACH O PRZYSZŁYM SZEFIE FED
Czwartą sesję z rzędu zniżkują notowania eurodolara. To najgorsza seria dla wspólnej waluty od maja. Kwotowanie pary spada o 0,6 proc. do 1,174. USD/JPY rośnie o 0,6 proc. do 112,4.
Z jednej strony, notowaniom dolara sprzyjają spekulacje o jastrzębich kandydatach na szefa Fed. Z drugiej zaś, inwestorzy w Europie rozpoczęli pozycjonowanie przed przyszłotygodniowym posiedzeniem EBC.
John Taylor, twórca reguły polityki monetarnej nazwanej jego nazwiskiem, wywarł dobre wrażenie na Donaldzie Trumpie w trakcie rozmowy w zeszłym tygodniu - wynika z doniesień amerykańskiej prasy.
Zgodnie z regułą, opisującą zależność między poziomem stóp proc., a inflacją i PKB, stopa Fed funds powinna w połowie 2018 r. wynosić ok. 3,75-3,2 proc. (obecnie 1,00-1,25 proc.). Rynek wycenia obecnie maksymalnie dwie podwyżki stóp proc. o 25 pb. do czerwca przyszłego roku.
Z doniesień prasowych wynika również, iż notowania kolejnego jastrzębia Kevina Warsha w Białym Domu spadają.
W lipcu Trump wyraził życzenie, by stopy procentowe w USA pozostały na niskim poziomie.
Aktualna prezes Fed Janet Yellen (jej kadencja upływa 3. lutego) spotka się z Trumpem w czwartek - wynika z doniesień prasowych.
Inwestorzy w Europie szykują się natomiast na gołębie posiedzenia EBC. Wypowiedzi bankierów z Frankfurtu i przecieki medialne skłaniają rynek ku przekonaniu, że EBC zdecyduje się na ograniczenie ("rekalibrację") QE do relatywnie niskiego poziomu, lecz na dłuższy okres.
Wydłużenie QE na niższym poziomie, lecz na dłużej będzie gołębim sygnałem, ponieważ odłoży w czasie pierwszą podwyżkę stóp proc. w eurolandzie i wzmocni wiarygodność, z uwagi na skończoną pulę aktywów do skupienia przez EBC, co do ewentualnego, kolejnego wydłużenia obowiązywania programu skupu aktywów - ocenił Frederick Ducrozet, ekonomista Picet Wealth Management.
FUNT W DÓŁ MIMO 3-PROC. INFLACJI, CZŁONKOWIE BANKU CENTRALNEGO BEZ KONKRETNEJ DATY PODWYŻEK STÓP PROC.
Funt szterling osłabił się we wtorek o 0,9 proc. względem dolara do 1,317. EUR/GBP rośnie natomiast o 0,3 proc. do 0,89.
W centrum uwagi traderów znajdują się wypowiedzi przedstawicieli Banku Anglii oraz dane o inflacji za wrzesień.
Ceny konsumpcyjne w Wlk. Brytanii wzrosły we wrześniu do najwyższego od kwietnia 2012 r poziomu 3,0 proc. rdr., zgodnie z konsensusem. W sierpniu wskaźnik CPI wyniósł 2,9 proc.
CPI bazowa we IX wzrosła w ujęciu rdr o 2,7 proc., zgodnie z oczekiwaniami i sierpniowym odczytem (najwyżej od grudnia 2011 r.).
Przyspieszająca inflacja, przewyższająca nominalny wzrost płac, doprowadziła w ostatnich miesiącach do zaostrzenia retoryki przedstawicieli Banku Anglii (BoE). Rynek spodziewa się podwyżki stóp proc. w UK o 25 pb. na posiedzeniu 2. listopada. Cel inflacyjny BoE to 2 proc.
Dane o płacach zostaną podane w środę, a w czwartek napłyną wskazania sprzedaży detalicznej.
Mimo bliskiej daty kolejnego posiedzenia BoE, bankierzy nie dali we wtorek jasnego sygnału, kiedy może nastąpić ewentualne zacieśnienie otoczenia monetarnego, co osłabiło funta.
Prezes banku Mark Carney ocenił, że z racji rosnącej presji cenowej podwyżki stóp proc. w najbliższych miesiącach wydają się zasadne. Dodał, że inflacja w październiku wzrośnie powyżej 3 proc.
Rynek zwrócił także uwagę na opinie Carney'a pod adresem Brexitu. Bankier poinformował, że BoE pracuje nad scenariuszem "twardego Brexitu", jednak spodziewa się, że ostatecznie dojdzie do podpisania umowy o okresie przejściowym z Unią Europejską.
Z kolei Silvana Tenreyro wyraziła przekonanie, że jeżeli gospodarka UK będzie rozwijać się zgodnie z prognozami, zagłosuje za podwyżką stóp proc. w kolejnych miesiącach.
NAPIĘCIA W IRAKU WYWIERAJĄ PRESJĘ NA CENY ROPY
Notowania ropy naftowej lekko rosną, po niemal 3-proc. wzrostach od piątku i pozostają ok. 0,5 USD poniżej tegorocznych szczytów z września.
Baryłka WTI w dostawach na XI w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,1 USD, po zniżce o 0,5 proc. Brent w dostawach na XII na w Londynie po 58 USD za baryłkę.
Uwaga rynku skupiona jest na konflikcie w roponośnej irackiej prowincji Kirkuk, nad którą, po kilku dniach starć z Kurdami, kontrolę przejął rząd w Bagdadzie.
Iracka armia przejęła we wtorek wszystkie pola naftowe zarządzane przez państwowy koncern North Oil Company (NOC) w rejonie Kirkuku. Kurdowie wycofali się bez walki. Starcia doprowadziły do wstrzymania wydobycia ropy z dwóch pól naftowych w Kirkuku, które pompują dziennie na powierzchnię ok. 275 tys. b/d.
We wtorek zanotowano spadek ilości ropy przesyłanej przez Kurdystan rurociągiem biegnącym do Turcji - do 510 tys b/d z 600 tys.
Irak jest drugim największym producentem ropy w OPEC i pompuje dziennie 4,47 mln baryłek ropy.
Armia iracka oraz towarzyszące jej Oddziały Mobilizacji Ludowej (PMF) zajęły we wtorek większość tzw. terytoriów spornych, niebędących częścią Regionu Kurdystanu, ale kontrolowanych dotąd przez kurdyjską Peszmergę. Tereny te formalnie nie należą do Regionu Kurdystanu, ale znaczna część tamtejszej populacji to Kurdowie. Niektóre z nich znalazły się pod kontrolą Peszmergi w 2003 r., natomiast większość została opanowana przez kurdyjskie oddziały w trakcie wojny z Państwem Islamskim po 2014 r.
Rafał Tuszyński (PAP Biznes)