Investing.com -- We wtorek rząd polski zrezygnował z planu zamknięcia dwóch kopalń należących do największego producenta węgla w kraju - PGG. Podczas spotkania ze związkowcami dokument nie został oficjalnie przedstawiony, ponieważ - "już wiadomo, że ten plan nie spotkał się ze zrozumieniem i akceptacją strony społecznej" - poinformował rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych Karol Manys. Kolejny plan zostanie przedstawiony we wrześniu.
Akcje Tauron (WA:TPE) spadły wczoraj o 7,5% a PGE (WA:PGE) o 6%. JSW (WA:JSW) dziś na minusie -2,76%. Dziś po 15:00 Tauron -3,9%, PGE -3,5% a JSW -7,3%. Decyzja miała konsekwencje także jeśli chodzi o górniczych podwykonawców, takich jak Famur (WA:FMF), Fasing czy Bumech (WA:BMCP).
Polski przemysł węglowy, pod presją aktywistów klimatycznych i spadającym popytem, został poważnie dotknięty kryzysem COVID-19, ponieważ wielu górników zostało doktniętych chorobą i zamknięto niektóre kopalnie.
Zarząd PGG miał przedstawić związkom zawodowym plan, który zakładał zamknięcie dwóch kopalń PGG - Rudy i Wujka - które zatrudniają łącznie 7 700 osób, aby pomóc firmie przetrwać kryzys wywołany pandemią.
Rzecznik ministerstwa powiedział, że grupa przedstawicieli PGG, związków zawodowych i rządu, do końca września opracuje nowy program.
"Musi być on do zaakceptowania przez wszystkich", powiedział rzecznik. To może oznaczać bardzo trudne negocjacje.
"Kolejne dwa miesiące mogą być najważniejsze dla całego przemysłu węglowego w Polsce" - powiedział Reuterowi Dominik Kolorz, lider związków zawodowych, odnosząc się do opracowania nowego planu.
Rzecznik prasowy ministerstwa zaprzeczył, że plan obniżyłby wynagrodzenia i miał na celu stopniowe wycofywanie węgla na Śląsku do 2036 r.
Polska wytwarza prawie 80% energii elektrycznej z węgla i jest jedynym członkiem Unii Europejskiej, który nie zobowiązał się do osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku.
Źródło Reuters, Bankier, Business Insider Polska