Investing.com – Świat obiegła informacja o możliwych zmianach w chińskiej konstytucji, a inwestorzy „rzucili się” na akcje, ze słowem „cesarz” w nazwie.
KC Komunistycznej Partii Chin zaproponował, aby usunąć zapis, wedle którego prezydenta obowiązuje limit kadencji.
Jeśli zaproponowane zmiany zostaną wprowadzone w życie, obecny prezydent mógłby uzyskać iście cesarką władzę.
W komunistycznych Chinach, tego rodzaju sytuacja nie miała jeszcze miejsca.
Podczas gdy świat obiegła informacja o możliwych, historycznych zmianach, inwestorzy dosłownie „rzucili się” na akcje.
Co ciekawe, gorączka na giełdzie objęła akcje spółek, które zawierały w swojej nazwie słowo „cesarz”.
Na przykład akcje spółki „Cesarz Technology” zyskały w pewnym momencie aż 10 proc. wartości, a nie tylko one miały w poniedziałek szczęście.