Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street bez zmian przed długim weekendem

Opublikowano 26.05.2017, 22:08
Zaktualizowano 26.05.2017, 22:10
© Reuters.  DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street bez zmian przed długim weekendem

© Reuters. DZIEŃ NA RYNKACH: Wall Street bez zmian przed długim weekendem

(PAP) Po 6 dniach wzrostów i ustanowieniu kolejnych rekordów, amerykańskie indeksy giełdowe nie zanotowały zmian. Drugie wyliczenie PKB USA zaskoczyło rynek po pozytywnej stronie, odwrotnie niż pierwszy odczyt.

Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,01 proc. do 21.080,28 pkt.

S&P 500 zwyżkował o 0,03 proc. do 2.415,82 pkt.

Nasdaq Comp (WA:CMP). zyskał 0,08 proc. i wyniósł 6.210,19 pkt. Tym samym indeks ustanowił na zamknięciu po raz kolejny historyczny szczyt.

W poniedziałek giełdy w USA, Wielkiej Brytanii i w Chinach będą nieczynne z powodu świąt.

Największe spadki notowały na Wall Street spółki paliwowe, a najlepiej radził sobie sektor dóbr podstawowych.

Amerykański rynek akcji zanotował w I kw. 2017 r. największy napływ kapitału zza granicy od początku 2013 r. - wynika z najnowszych danych Departamentu Skarbu. Inwestorzy spoza USA zainwestowali w tym okresie w akcje amerykańskich spółek 35 mld USD.

W centrum uwagi rynków znalazły się w piątek dane makroekonomiczne z USA, które tym razem, po serii niższych od konsensusu odczytów, zaskoczyły inwestorów in plus.

Produkt Krajowy Brutto USA w I kw. 2017 r. wzrósł o 1,2 proc. w ujęciu zanualizowanym (SAAR) kdk - podano w drugim wyliczeniu. Oczekiwano o 0,9 proc., po pierwszym wyliczeniu 0,7 proc. SAAR kdk. W IV kw. 2016 r. odnotowano 2,1 proc. SAAR kdk. Wynik za I kw. to wciąż najniższy odczyt od roku.

"Odczyt nie zmienia faktu, że kolejny raz wzrost na początku roku rozczarował" - ocenił Paul Asworth z Capital Economics.

Mimo spadku po raz pierwszy od 5 miesięcy, oczekiwania wyprzedziły również zamówienia na dobra trwałe za kwiecień. Tu na uwagę zasługuje również mocna rewizja danych za poprzedni miesiąc.

Zamówienia na dobra trwałe w USA w kwietniu spadły o 0,7 proc. mdm, po tym jak w marcu wzrosły o 2,3 proc. mdm, po korekcie z 0,9 proc. mdm - podano w pierwszym wyliczeniu. Konsensus rynkowy zakładał spadek zamówień o 1,5 proc. mdm. Kwietniowy odcyzt

Na wysokim poziomie pozostaje optymizm konsumentów w USA. Jego indeks opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w maju 97,1 pkt. - podano w końcowym wyliczeniu. W kwietniu wskaźnik wyniósł 97,0 pkt.

W przedstawionym w tym tygodniu planie budżetowym Białego Domu napisano, że wzrost gospodarczy w USA ma przyspieszyć do 3 proc. w 2020 r. W zgodnej ocenie ekonomistów będzie to bardzo trudne do osiągnięcia.

Piątek przyniósł umocnienie amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD spada o 0,3 proc. w okolice 1,118.

W ocenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej spowolnienie w gospodarce USA w I kw. było prawdopodobnie przejściowe - wynika z zapisów przebiegu majowego posiedzenia.

Na koniec tygodnia nie zabrakło oczywiście komentarzy przedstawicieli członków Fed.

John Wiliiams, prezes Fed z San Francisco, powiedział w wywiadzie dla agencji Reuters, że w krótkim terminie polityka fiskalna Donalda Trumpa nie będzie miała dużego znaczenia dla polityki monetarnej Fed. Ocenił, że przy 4,4-proc. bezrobociu i przyroście miejsc pracy, który jest dwukrotnie wyższy od liczby zapewniającej wchłonięcie przez rynek nowych pracowników, gospodarka USA jest "nieco rozgrzana". Jego zdaniem, w 2017 r. stopy procentowe powinny zostać podniesione jeszcze dwukrotnie, ale nie więcej, gdyż inflacja znajduje się ciągle poniżej 2-proc. celu Fed.

Williams wyraził wątpliwość, iż cięcia podatków mogą doprowadzić do 3-proc. wzrostu gospodarczego po 2019 r., co zakłada plan gospodarczy administracji Trumpa.

Odnośnie redukcji sumy bilansowej, Williams powiedział, że szczegóły tego planu zostaną podane do publicznej wiadomości "w najbliższych miesiącach". Sam proces redukcji ma być "przewidywalny, dobrze zrozumiany, stopniowy" i "na autopilocie" - ocenił.

W opublikowanym w środę protokole z ostatniego posiedzenia Fed napisano, iż redukcja sumy bilansowej będzie polegać na stopniowym rolowaniu co miesiąc określonej części bilansu (wyrażonej w USD), a przychody z pozostałej części zapadających aktywów z portfela Fed nadal będą reinwestowane. Limit rolowanych aktywów ma być zwiększany co kwartał.

Analitycy Bank of America Merill Lynch ocenili w piątkowej nocie, iż Fed początkowo ustanowi limit niepodlegających reinwestycji aktywów na 5 mld USD.

W Europie na zamknięciu indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,15 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,15 proc., brytyjski FTSE 100 zwyżkował o 0,40 proc., a francuski CAC 40 stracił 0,01 proc.

MOCNY SPADEK WARTOŚCI FUNTA WOBEC PRZEDWYBORCZEJ NIEPEWNOŚCI

Pod presją w piątek znalazły się notowania funta szterlinga. Kurs GBP/USD spadał o 1,3 proc., poniżej 1,28, czyli do poziomów notowanych ostatnio na koniec kwietnia.

Funt traci po publikacji nowych przedwyborczych sondaży. Piątkowe badanie pracowni YouGov dla The Times wskazało na wyraźny spadek przewagi rządzącej Partii Konserwatywnej przed zaplanowanymi na 8 czerwca wyborami parlamentarnymi - Torysi prowadzą o 5 pkt. proc. przed Laburzystami (43 proc. vs 38 proc.), choć jeszcze miesiąc temu przewaga ta wynosiła w niektórych badaniach aż 24 pkt. proc. Jeżeli taki wynik by się utrzymał, partia premier Theresy May miałaby w niższej izbie parlamentu jedynie 2 głosy więcej niż większość wymagana do samodzielnych rządów wobec nadwyżki 17 głosów obecnie.

Tymczasem, brytyjska premier Theresa May, która w piątek na szczycie G7 w Taorminie na Sycylii po raz pierwszy spotkała się z nowym prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, powtórzyła stanowisko Londynu w kwestii rozmów z UE na temat Brexitu.

Rzecznik May powiedział, że szefowa brytyjskiego rządu podkreśliła, iż "Wielka Brytania i (pozostałe) 27 państw członkowskich UE powinny rozmawiać o naszych przyszłych relacjach (...) w tym samym czasie, co o warunkach naszego wyjścia".

Strategia negocjacyjna UE zakłada, że rozmowy na temat przyszłej umowy handlowej UE-Wielka Brytanii rozpoczną się dopiero, gdy wynegocjowane zostaną kwestie praw obywateli i zobowiązań finansowych.

OPEC WYDŁUŻA CIĘCIA, ALE ROPA TRACI

Kraje zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się w czwartek w Wiedniu na wydłużenie cięć wydobycia ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.

Decyzja rozczarowała jednak część uczestników rynku, którzy zrealizowali zyski po wzrośnie cen ropy na światowych rynkach o ok. 17 proc. w ciągu trzech tygodni od dołka z początku kwietnia.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 49 USD, po spadku w czwartek aż o 4,8 proc. Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje ok. 51,5 USD za baryłkę.

Obserwatorzy rynku wskazują, że za czwartkową wyprzedażą mogły stać zbyt wygórowane oczekiwania względem ostatecznie wynegocjowanych zapisów umowy. Z okolic OPEC dochodziły sygnały, iż cięcia mogą zostać zwiększone lub wydłużone nawet o rok. Rynek nie wie również jak będzie wyglądać powrót do poprzednich poziomów wydobycia (np. stopniowo, czy na raz).

Po decyzji OPEC uwaga skupiona będzie na USA - wraz ze spodziewanym wzrostem cen ropy w związku z dochodzeniem rynku do równowagi, amerykańscy producenci mogą dalej zwiększać wydobycie, co będzie wywierać presję na ceny. Amerykanie pompują obecnie 9,3 mln baryłek ropy dziennie - mniej więcej tyle samo co Rosja i Arabia Saudyjska, najwięksi producenci ropy ze źródeł konwencjonalnych.

Mniej ropy do USA zamierza wysyłać w najbliższym czasie Arabia Saudyjska - poinformowali przedstawiciele tego kraju. Eksport saudyjskiej ropy do USA ma spaść poniżej 1 mln b/d w czerwcu, w dół o 15 proc. w porównaniu do tegorocznej średniej. Saudowie chcą w ten sposób doprowadzić do spadku stanów magazynowych surowca w Stanach.

SYCYLIA W CENTRUM UWAGI, TRUMP KRYTYKUJE NIEMCÓW

W piątek w Taorminie na Sycylii rozpoczyna się dwudniowy szczyt przywódców G7, grupy najbardziej wpływowych państw świata (Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada).

Oczekuje się, że obrady skoncentrowane będą na walce z terroryzmem; trudniejszym tematem dyskusji będą kwestie klimatyczne i handlowe ze względu na prezydenta Trumpa, który kwestionuje wolny handel i politykę klimatyczną swego poprzednika Baracka Obamy.

Tymczasem dzień wcześniej, przy okazji szczytu NATO w Brukseli, Trump skarżył się podczas rozmów z przywódcami Unii Europejskiej na Niemcy, krytykując przede wszystkim niemiecką nadwyżkę w handlu zagranicznym z USA - podały w czwartek "Sueddeutsche Zeitung" i "Spiegel".

Trump powiedział, że deficyt USA w handlu z Niemcami jest "zły, bardzo zły". "Popatrzcie na miliony samochodów, które sprzedają do USA. To straszne. Zatrzymamy to" - miał powiedzieć. Trump miał także dać do zrozumienia, że zmniejszenie deficytu w amerykańskim handlu zagranicznym jest jego "absolutnym priorytetem".

Słowa o "złym handlu" potwierdził w piątek doradca Trumpa ds. gospodarczych Gary Cohn.

Wypowiedzi Trumpa skrytykował kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz. Jego zdaniem stosunek Trumpa do partnerów z NATO jest "nie do przyjęcia". (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.