(PAP) Na koniec tygodnia główne indeksy giełdy w Nowym Yorku notują niewielkie wahania. Projekt reformy podatkowej w USA ma być gotowy niedługo. Wstępne odczyty PMI wskazują na dobrą koniunkturę w gospodarce eurolandu. Zamach przed niedzielnymi wyborami we Francji wprowadza dodatkową niepewność co do ich wyniku.
Dow Jones Industrial, S&P 500 i Nasdaq Comp (WA:CMP). poruszają się przedziale +/- 0,1 proc.
Indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,1 proc., brytyjski FTSE 100 traci ok. 0,1 proc., francuski CAC 40 traci 0,2 proc., niemiecki DAX rośnie o 0,2 proc.
DONIESIENIA ZE SPÓŁEK
Na światowych giełdach trwa sezon publikacji wyników kwartalnych.
Visa, operator kart kredytowych, wypracowała w II kw. roku podatkowego 86 centów zysku na akcję, powyżej oczekiwań. Spółka ogłosiła również plan skupu akcji własnych na 5 mld USD.
Zysk na akcję General Electric (NYSE:GE) w I kw. przekroczył konsensus 23,5 proc. (najmocniej od 2010 r.). Wyraźnie powyżej oczekiwań okazały się również przychody spółki (27,7 mld USD vs. 26,4 mld USD).
Honeywell, amerykański koncern przemysłowy związany z automatyką, zaraportował w I kw. zysk na akcję 1,66 USD vs. konsensus 1,62 USD. Spółka podniosła o 5 centów najniższą prognozę zysku na 2017 r.
Kurs Honeywell rośnie o niemal 3 proc., Visy o ok. 0,5 proc., a GE spada o niecały 1 proc.
Ponad 10-proc. spadek notuje Mattel. Strata spółki w I kw. była dwukrotnie wyższa od oczekiwań rynku.
Do piątku blisko 1/5 spółek notowanych na S&P 500 podała swoje wyniki, z których 72 proc. pozytywnie zaskoczyło rynek wypracowanym zyskiem. Wraz z napływającymi raportami apetyt rynku na dobre wyniki rośnie - ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się w I kw. przeciętnego wzrosty zysków przedsiębiorstw notowanych na S&P 500 o 10 proc. rdr., podczas gdy na początku sezonu wyników oczekiwano 9,4 proc. rdr.
PROJEKT REFORMY PODATKOWEJ "BARDZO NIEDŁUGO" - MNUCHIN
Projekt reformy podatkowej zostanie opublikowany w bardzo niedługim czasie - powiedział w czwartek wieczorem sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin. Dodał, że reforma będzie "szeroko zakrojona", a jej koszty zostaną pokryte pozytywnymi efektami wzrostu gospodarczego, który reforma ma wykreować. Zmiany mają zostać wcielone w życie przed końcem roku - powiedział Mnuchin.
Rynki przyjęły zapowiedzi Mnuchina pozytywnie. Po niepowodzeniu przeforsowania ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych (AHCA), zastępującej Obamacare, uczestnicy rynku sceptycznie zaczęli oceniać wcześniejsze obietnice Białego Domu, wskazujące na wcielenie w życie reformy przed sierpniem.
Słowa Mnuchina oraz niepewność co do wyniku pierwszej rundy wyborów prezydenckich we Francji umacniają amerykańskiego dolara. Od czwartkowych szczytów kurs EUR/USD spadł już o 0,8 proc., w okolice 1,07.
Nie jest jasne, jakie zapisy ostatecznie znajdą się w projekcie podatkowym. Mnuchin w czwartek powiedział, że propozycja podatku granicznego (border adjustment tax, BAT) ma swoje dobre i złe strony, a w gronie Republikanów toczą się dyskusje nad jej kształtem.
Nałożenie na import 20-proc. podatku, co jest głównym założeniem BAT, może przyczynić się do aprecjacji dolara nawet o 25 proc., co zaszkodziłoby amerykańskim eksporterom.
Trump w kampanii wyborczej obiecywał obniżkę CIT do 15 proc. z 35 proc. oraz cięcie najwyższej stawki PIT do 33 proc. z niemal 40 proc.
W krótkim terminie, po ewentualnym wprowadzeniu BAT, w USA przejściowo wzrośnie inflacja, a marże amerykańskich importerów spadną - ocenił w czwartek Alec Philips, ekonomista Goldman Sachs.
Podatkowi granicznemu sprzeciwia się Unia Europejska - podaje agencja Bloomberg, powołując się na dokumenty, do których dotarła. Ministrowie Finansów strefy euro odbyli w tej sprawie w 2017 r. już 3 poufne spotkania, ostatnie 8 kwietnia - napisano w piątkowej depeszy.
Tymczasem, jak podaje portal Axios, zaplanowane na najbliższy czwartek posiedzenie komisji Kongresu, na której omawiany miał być BAT zostało przełożone na późniejszy termin.
W piątek Donald Trump ma podpisać dekret, nakazujący przegląd regulacji podatkowych wprowadzonych w życie w 2016 r. - poinformował Biały Dom.
SOLIDNE ODCZYTY PMI W STREFIE EURO VS SŁABSZE OD KONSENSUSU W USA
Opublikowane w piątek indeksy PMI sugerują, że koniunktura w gospodarce strefy euro utrzymuje się na solidnym poziomie.
Indeks PMI composite w strefie euro (wstępne wyliczenie) wyniósł w kwietniu 56,7 pkt. wobec 56,4 pkt. na koniec marca. To najwyższy odczyt od kwietnia 2011 r. Oczekiwano 56,4 pkt.
W przemyśle eurolandu odnotowano wstępnie 56,8 pkt. wobec 56,2 pkt. w III i oczekiwań 56,0 pkt. W sektorze usług odczyt wyniósł 56,2 pkt. wobec 56,0 pkt. w III i konsensusu 55,9 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w gospodarce.
"Dzisiejsze dane wskazują na przyzwoity początek II kw. i obarczają ryzykiem w górę naszą prognozę 0,4-proc. wzrostu PKB kdk w eurolandzie w II kw. Kluczowym pytaniem w międzyczasie pozostaje, jak realny PKB w I kw. będzie korespondować ze wskaźnikami koniunktury" - ocenili w komentarzu do danych analitycy Barclays (LON:BARC).
W czwartek na posiedzeniu zbiera się Europejski Bank Centralny.
Na tle danych z eurolandu nieco gorzej wypadają ostatnie dane z gospodarki amerykańskiej. Ceny konsumenta spadły w marcu w USA po raz pierwszy od 13 miesięcy, a w ujęciu bazowym najmocniej od 1982 r. Drugi miesiąc z rzędu w marcu odnotowano ujemną dynamikę sprzedaży detalicznej, a sprzedaż aut w tym samym okresie była najniższa od 2 lat. Liczba nowo utworzonych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadła do 98 tys. z 219 tys. w lutym.
Powyżej oczekiwań i na najwyższym poziomie od lutego 2007 r. uplasowały się natomiast w piątek dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. W marcu sprzedaż ta wzrosła do 5,71 mln w ujęciu rocznym - podało National Association of Realtors. Oczekiwano 5,60 mln.
W przyszłym tygodniu w piątek rynek pozna pierwszy odczyt dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych w I kw. Oczekuje się wzrostu o 1,3 proc. w ujęciu zanualizownaym po 2,1 proc. w IV kw. 2016 r.
Na rynku pojawiły się spekulacje, iż Rezerwa Federalna, podobnie jak w poprzednich latach, podwyższy koszt kredytu w 2017 r. w mniejszym stopniu niż sugerowała mediana projekcji członków Fed z początku roku. Z marcowej projekcji wynika, iż Fed w tym roku trzykrotnie o 25 pb podwyższy stopy procentowe.
Po tym jak w marcu Fed podwyższył przedział wahań dla stopy funds do 0,75-1,0 proc., rynek wycenia obecnie jedynie jedną podwyżkę, najwcześniej w czerwcu.
Prawdopodobieństwo trzeciej podwyżki, w grudniu, wyceniane przez kontrakty na stopę Fed, wynosi ok. 40 proc.
ZAMACH TERRORYSTYCZNY ZWIĘKSZA NIEPEWNOŚĆ PRZED WYBORAMI WE FRANCJI
Jeden policjant zginął, a dwóch zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w czwartek wieczorem w centrum Paryża, w pobliżu Pól Elizejskich; napastnik nie żyje - poinformowało francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych i policja. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS).
W niedzielę we Francji odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jeżeli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad 50 proc. głosów, na co wskazują sondaże, 7. maja Francuzi będą wybierać spośród dwóch kandydatów, którzy uzyskali największą liczbę głosów w I turze.
W związku ze strzelaniną dwójka kandydatów - Francois Fillon i Marine Le Pen - odwołała planowane na piątek spotkania przedwyborcze.
Kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon, po złożeniu kondolencji, stwierdził, że nie chce przerywać kampanii.
Emmanuel Macron wezwał obywateli, "by nie ustępowali przed strachem" i "nie pozwolili napastnikom sądzić, że w jakikolwiek sposób poddajemy się ich dyktatowi".
Wygrana Le Pen albo Melenchona w II rundzie wywołałaby na giełdach wyprzedaż i spadki zarówno francuskich, jak i europejskich indeksów o 5-10 procent do czerwca - wynika z ocen Citigroup.
Gdyby prezydenturę zagwarantował sobie Macron albo Fillon można spodziewać się na giełdach akcji w Europie prawdziwych rajdów - o 10-20 procent do końca tego roku - prognozuje Citigroup.
Wzrost szans na objęcie prezydentury przez Le Pen może skutkować 2-proc. spadkiem kursu eurodolara - ocenili w czwartkowej nocie analitycy Goldman Sachs. Jeżeli kandydatka Frontu Narodowego nie wejdzie do II tury, euro może umocnić się do dolara o 5 proc. do 1,13 - dodali.
Przed zaplanowanymi na najbliższą niedzielę wyborami prezydenckimi we Francji nie widać większych zmian w popularności liczących się kandydatów.
Z trzech sondaży opublikowanych w czwartek (Harris, BVA, Opinionway) wynika, że w pierwszej rundzie Emmanuel Macron może zdobyć 23-25 proc. poparcia, Marine Le Pen 22-23 proc., Francois Fillon 19-20 proc., a Jean-Luc Melenchon 19 proc.
W drugiej turze głosy rozkładają się następująco: Macron wygrywa z Le Pen lub z Fillonem z przewagą ok. 30 pkt. proc., a Melenchona wyprzedza o ok. 25 pkt. proc. Fillon wyprzedza Le Pen o ok. 16 pkt. proc. Melenchon pokonałby natomiast Le Pen o ok. 20 pkt. proc., a Fillona o ok. 16 pkt. proc.
SŁABE DANE O SPRZEDAŻY DETALICZNEJ W UK
Sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii, z uwzględnieniem sprzedaży paliw, w marcu spadła o 1,8 proc. mdm. Oczekiwano spadku o 0,5 proc.
W I kw. sprzedaż spadła o 1,4 proc. kdk - to najmocniejszy spadek w tym ujęciu od początku 2010 r. Brytyjski urząd statystyczny poinformował, że taki odczyt o 0,08 pkt. proc. negatywnie wpłynie na dynamikę PKB w I kw.
W ujęciu rdr sprzedaż w marcu wzrosła o 1,7 proc. vs. 3,7 proc. rok wcześniej.
W reakcji na dane osłabił się funt szterling. Kurs GBP/USD spada o 0,22 proc. do ok. 1,279. Od poniedziałku funt zyskuje do dolara ponad 2 proc., po tym jak uczestnicy rynku FX pozytywnie przyjęli informacje o rozpisaniu w Wlk. Brytanii przedterminowych wyborów parlamentarnych. Głosowanie odbędzie się 8 czerwca.
ROPA STRACI W TYM TYGODNIU OK. 5 PROC.
Notowania ropy naftowej zmierzają do zakończenia tygodnia na ok. 5-proc. minusie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 50,5 USD, a Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po ok. 52,8 USD za baryłkę.
Analitycy Goldman Sachs ocenili w piątek, że do spadków cen ropy w tym tygodniu przyczyniły się czynniki techniczne, a nie fundamentalne. Ich zdaniem, środowe dane o zapasach w USA (spadek o 1 mln baryłek w ciągu tygodnia), były zgodne z oczekiwaniami, a notowania surowca spadały, gdyż jego cena poruszała się wokół 50- i 100-dniowych średnich kroczących.
Od początku stycznia trwa zmniejszanie dostaw ropy na rynki paliw. Produkcja surowca przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie.
Takie ustalenia dotyczą pierwszych sześciu miesięcy 2017 r. Porozumienie o zmniejszeniu dostaw ropy przez kartel może zostać jednak przedłużone jeszcze na II połowę roku. W środę minister ds. ropy Omanu poinformował, iż kraje Zatoki Perskiej lobbują w gronie OPEC za wydłużeniem obowiązywania cięć. Decyzja w tej sprawie zapadnie najprawdopodobniej na posiedzeniu kartelu 25 maja w Wiedniu. (PAP Biznes)