(PAP) Pytania o przyszłość strefy euro, a nawet Unii Europejskiej powracają na rynek niczym bumerang. Tym razem za sprawą Włoch, które niemal trzy miesiące po wyborach parlamentarnych wciąż nie mogą uporać się z powołaniem rządu. Napięta atmosfera na Półwyspie Apenińskim osłabia pozycję wspólnej waluty, na czym traci również złoty. Za dolara amerykańskiego płacimy obecnie najwięcej od wakacji ubiegłego roku - mówi Katarzyna Orawczak, analityk rynku walutowego Ekantor.pl.
Drugi kwartał 2018 roku przynosi znaczące osłabienie euro w parze z dolarem. Kurs EUR/USD pokazuje obecnie wartość 1,15. W dodatku na horyzoncie trudno wypatrywać czynników, które mogłyby odmienić nastawienie rynku. Dolar drożeje, bo rosną oczekiwania wobec polityki Rezerwy Federalnej. Euro natomiast zmaga się ze starymi obawami, które tym razem przebudziły się we Włoszech. Taka atmosfera nie służy polskiej walucie - zaznacza analityk internetowego kantoru wymiany walut Ekantor.pl.
Stare obawy budzą się na nowo
Ubiegłoroczne zwycięstwo Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji oddaliło widmo wycofania się kraju ze wspólnoty walutowej, co zostało przyjęte przez euro z wyraźną ulgą. Problem jednak powrócił, a jego źródłem jest Półwysep Apeniński, na którym już we wrześniu mogą się odbyć ponowne wybory, a ich wynik może zaważyć na tym, czy Włosi pozostaną w strefie euro, a być może również i w Unii Europejskiej.
O obawach związanych z włoskimi wyborami dyskutuje się już od dłuższego czasu, jednak w ostatnich dniach przybrały one na sile. Po tym, jak z misji tworzenia nowego rządu zrezygnował Giuseppe Conte, a kandydat na ministra finansów wskazany przez prawicową Ligę i antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd został odrzucony przez prezydenta - konflikt pomiędzy ugrupowaniami politycznymi a prezydentem zaczął narastać. Tym samym zwiększając prawdopodobieństwo kolejnych wyborów we Włoszech. Biorąc jednak pod uwagę nastroje panujące w kraju, wybory te będą nosić wręcz znamiona referendum. Włosi, choć nie wprost, zostaną postawieni przed pytaniem: czy wciąż chcą pozostać w strefie euro? - To nie jest komfortowa sytuacja dla wspólnej waluty, której znaczenie po raz kolejny zostaje podważone - podkreśla Orawczak z Ekantor.pl.
Italia rzuca cień na złotego
Atmosfera na Półwyspie Apenińskim jest również niezwykle ważna z punktu widzenia złotego - dodaje analityk. Polska waluta ma co prawda wsparcie w postaci dobrej sytuacji gospodarczej kraju, jednak w ostatnich tygodniach istotniejsze były dla niej wydarzenia na arenie międzynarodowej. Widmo poważnego zachwiania w strefie euro będzie podsycać awersję do ryzyka i walut rynków wschodzących, a co za tym idzie - złoty może tracić. Zwłaszcza względem dolara amerykańskiego, co już wyraźnie widać na wykresie. Kurs USD/PLN pokazuje wartość 3,73 - tyle za dolara nie płaciliśmy od ubiegłorocznych wakacji. Złoty pozostaje również słaby względem euro, jednak w tym przypadku sytuacja ustabilizowała się. Notowania pary EUR/PLN oscylują wokół wartości 4,30 - podsumowuje Katarzyna Orawczak z Ekantor.pl.
Wybory parlamentarne we Włoszech odbyły się 4 marca. Kolejne mogą mieć miejsce na początku jesieni. Wówczas można się spodziewać, że na rynek powrócą pytania o przyszłość strefy euro i związana z tym niepewność.
------
Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe”