(PAP) Projekt ustawy określającej normy jakościowe dla paliw stałych jest już po uzgodnieniach i w ciągu 12 najbliższych dni powinien trafić pod obrady Rady Ministrów, a następnie do Sejmu - poinformował wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny.
"Dwa tygodnie temu na Komitecie Stałym zakończyliśmy uzgodnienia. Myślę, że w ciągu najbliższych 12 dni projekt powinien wejść na Radę Ministrów, a potem trafi do Sejmu. Wprowadzamy w nim absolutnie rewolucyjną instytucję, której do tej pory nie było w przepisach prawa, czyli świadectwo jakości paliw stałych" - powiedział Woźny w czasie czwartkowej debaty, poświęconej walce ze smogiem zorganizowanej przez Centrum Idei Gospodarczo Ekonomicznych.
Obecnie na składach opałowych dochodzi do mieszania węgla różnej jakości, przez co kupujący ma ograniczony wpływ na to, co kupuje. Dzięki wprowadzeniu kontroli jakości oraz obowiązku posługiwania się ustandaryzowanym świadectwem jakości, kupujący uzyska rzetelną i wyczerpującą informację na temat produktu na każdym etapie jego sprzedaży.
"Chcemy wykreować narzędzie świadomości konsumenckiej o jakości paliwa stałego. Obecnie idąc do składu węgla i kupując węgiel nie wiemy jaki jest jego skład energetyczny i poziom zasiarczenia. Po zmianach sprzedawca będzie musiał okazać nabywcy dokument, po to, by ten nabywca wiedział, co kupuje i za co płaci" - dodał.
Zakazem wprowadzania do obrotu z przeznaczeniem do sektora komunalno-bytowego mają zostać objęte muły węglowe, flotokoncentraty, węgiel brunatny oraz dowolna mieszanina paliw, z dodatkiem lub bez dodatku innych substancji, zawierająca mniej niż 85 proc. węgla kamiennego.
Według wcześniejszych informacji, kontrola paliw stałych nabywanych przez odbiorców indywidualnych będzie się odbywała na składach paliw stałych. Uprawnionym do kontroli, zgodnie z przepisami ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, będzie Inspekcja Handlowa, a w przypadku paliw importowanych organy Krajowej Administracji Skarbowej. Nabywcy paliwa stałego nie będą kontrolowani.
Ministerstwo energii oceniało, że planowany pakiet „uchwał antysmogowych" spowoduje wzrost ceny paliw stałych. Wiąże się to z dodatkowymi wymaganiami, które uchwały nakładają na producentów węgla (np. modernizacja zakładów przeróbczych). (PAP Biznes)