Investing.com - Według najnowszych danych opublikowanych we wtorek, aktywność niemieckiego sektora prywatnego przyspieszyła w lipcu, w najszybszym tempie od pięciu miesięcy.
Grupa badawcza Markit stwierdziła, że jego wstępny wskaźnik PMI dla przemysłu odnotował w tym miesiącu 3-miesięczne maksimum na 57,3, umacniając się z czerwcowego odczytu na 55,9. Ekonomiści prognozowali wynik na poziomie 55,5.
Na indeksie odczyt powyżej 50,0 wskazuje na ekspansję przemysłu, poniżej wskazuje jego osłabienie.
Wynik ten odzwierciedla silniejszą produkcję i wzrosty nowych zamówień.
Raport wykazał, że presja cenowa nasiliła się w lipcu. Inflacja cen nakładów przyspieszyła trzeci miesiąc z rzędu, do najwyższego poziomu od stycznia, co jest związane z wyższymi płacami i paliwem.
Producenci podkreślali również wzrost cen stali, a także niedobory zaopatrzeniowe z Chin, co również prowadzi do umocnienia cen.
Indeks PMI dla usług, obniżył się do poziomu 2-miesięcznego minimum o wartości 54,4 co stanowi spadek względem 54,5, odnotowanego miesiąc wcześniej, rozczarowując oczekiwania na 54,6.
Zbiorczy wskaźnik PMI, który mierzy łączną produkcję zarówno sektora produkcyjnego, jak i usług, umocnił się do najwyższego od pięciu miesięcy poziomu, na 55,2 z 54,8. Ekonomiści prognozowali, że zbiorczy indeks spadnie do 54,7.
W raporcie wskazano na utrzymujące się wysokie tempo zatrudniania w sektorze prywatnym, gdzie tempo tworzenia nowych miejsc pracy utrzymuje się na poziomie czerwcowego 5-miesięcznego maksimum.
Pomimo wyraźniejszego wzrostu produkcji w lipcu, zaufanie biznesu w stosunku do prognoz aktywności w ujęciu rocznym, pozostało względnie niskie.
”W lipcu wzrost produkcji w niemieckim sektorze prywatnym w dalszym ciągu nabiera tempa, po tym, jak w maju zanurkował do najniższego poziomu od 20 miesięcy. Sektor produkcyjny był źródłem silniejszego wzrostu w ostatnim miesiącu, po tym, jak w czerwcu to sektor usług doprowadził do ekspansji”, powiedział Trevor Balchin, dyrektor w Markit.
”Najnowsze badanie zasygnalizowało również większą presję inflacyjną w lipcu, a ceny zarówno nakładów jak i produktów rosły gwałtownie. Producenci powszechnie sygnalizowali wyższe ceny stali i braki zaopatrzeniowe z Chin. Tymczasem usługodawcy podnieśli własne opłaty w drugim najszybszym tempie w historii”.