Pierwsze wypowiedzi nowych ministrów kluczowe dla wyceny złotego

(PAP) Pierwsze wypowiedzi nowych ministrów gospodarczych będą kluczowe dla wyceny złotego w najbliższym czasie. Ekonomiści spodziewają się, że złoty nie powinien osłabić się powyżej poziomu 4,26/EUR. Polski dług tradycyjnie patrzeć będzie na sytuację na Zachodzie i podążać będzie w rytm notowań w USA i w Niemczech.

"Po tym jak wczoraj dość mocno pogorszyły się nastroje globalne, co ma związek z oczekiwanym rozpoczęciem zacieśniania polityki monetarnej przez Fed w grudniu, i umacniającym się w konsekwencji dolarem, dziś sentyment raczej się istotnie nie poprawi" - napisano w raporcie Banku Pocztowego, nawiązując do już opublikowanego wskaźnika CPI w Chinach.

Ceny konsumpcyjne w tym kraju wzrosły w październiku o 1,3 proc., po wzroście we wrześniu o 1,6 proc. i wobec oczekiwanego teraz wzrostu o 1,5 proc. Indeks cen producenta spadł zaś w październiku o 5,9 proc., podobnie jak we wrześniu i tak jak spodziewali się analitycy.

Ekonomiści Banku Pekao oceniają, że złoty pozostanie w najbliższych dniach w przedziale 4,23-4,26/EUR.

"Ogłoszenie listy kandydatów na ministrów resortów gospodarczych zostało względnie pozytywnie przyjęte przez inwestorów. W razie stabilizacji sytuacji na światowym rynku złoty może umocnić się do 4,20-4,22/EUR w kolejnych tygodniach" - dodano.

W środę w USA obchodzony jest Dzień Weterana, co oznacza pauzę dla amerykańskich inwestorów. Na czwartek zaplanowane jest zaś wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen.

"W Polsce, również w przeddzień święta, inwestorzy z uwagą śledzić będą ewentualne pierwsze wypowiedzi wskazanych wczoraj nowych ministrów i wicepremierów" - dodano w raporcie Pocztowego.

Zdaniem tego banku, kurs EUR/PLN ma szansę utrzymywać się we wtorek na nieco mocniejszych poziomach, w przedziale 4,24-4,26, "po tym jak kandydatura M. Morawieckiegio na ministra rozwoju i wicepremiera została pozytywnie przyjęta przez rynki finansowe".

POLSKI DŁUG TRADYCYJNIE - PATRZY NA ZACHÓD

Analitycy rynku obligacji z Banku Pekao oceniają, że polskie papiery nadal będą podążać za obligacjami z rynków bazowych - głównie niemieckich i amerykańskich.

"Średnio- i długoterminowe obligacje skarbowe pozostaną pod wpływem rosnących rentowności długu na świecie. Wczoraj 10-letni benchmark wyceniano po 2,93 proc., a celem w najbliższych dniach będzie bariera 3,00 proc. Spodziewamy się dalszego powolnego wystramiania krzywej dochodowości w najbliższym czasie" - napisano w nocie Pekao.