(PAP) Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia we wrześniu.
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 30.9 - DZIENNIKARZOM
(komentarz do odczytu flash CPI za wrzesień)
"W świetle obecnych danych makro, nie ma nowych powodów czy okoliczności, które uzasadniałyby zmianę poziomu stóp procentowych".
O pogłębieniu się deflacji we wrześniu: "Jest to spowodowane czynnikami zewnętrznymi, głównie cenami ropy i gazu. Proces wychodzenia z deflacji może mieć wolniejszy przebieg niż to zostało zaprezentowane w ostatniej projekcji NBP".
Jej zdaniem wskaźnik CPI może osiągnąć dodatni poziom raczej na początku przyszłego roku niż jeszcze w tym.
"Nie jest to jednak powód do niepokoju. Ma to pozytywny wpływ na gospodarkę, która pozostaje stabilna".
Prognoza wzrostu PKB na przyszły rok zapisana w budżecie (3,8 proc.) jest "optymistyczna".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 30.9 - NA KONFERENCJI
"Złoty oraz waluty CEE pozostawały przeważnie odporne na wojny walutowe przez dłuższy czas, odporne na QE. Solidne fundamenty oraz przede wszystkim silne powiązania z EU to główne powody za tym stojące. Przez ostatnie 3 lata złoty pozostawał całkiem stabilny wobec euro".
"Teraz obawy o rosnące ryzyka związane z różnymi zewnętrznymi turbulencjami, jak z Chin czy Syrii mogą osłabić złotego. Ale nie zmienia to podstawowego punktu widzenia, że złoty ostatnio był raczej stabilny".
====================================================
MAREK BELKA - 30.9 - BUDAPESZT, ZA AGENCJĄ BLOOMBERG
Wskaźnik CPI powróci do dodatniego poziomu w listopadzie lub grudniu tego roku.
Wzrost PKB jest stabilny w okolicy 3,5 proc. i NBP nie oczekuje, żeby zdarzyło się w tej kwestii coś dramatycznego.
Prezes NBP nie jest zaniepokojony perspektywą wzrostu stóp procentowych w USA. Zaznaczył, że Polska jest zadowolona z płynnego kursu, złoty jest "całkiem stabilny", a fundamenty są bardzo dobre.
Zaznaczył, że "całkiem bez sensu" są spekulacje na temat tego, w jakim kierunku podążą zmiany stóp proc. w Polsce.
Belka wyraził zaniepokojenie z powodu obietnic dotyczących planów wydatkowych prezentowanych w kampanii wyborczej.
====================================================
ANDRZEJ RZOŃCA - 28.9 - PAP
"Wzrosło ryzyko poważnych wstrząsów za granicą, które mogą istotnie osłabić tempo wzrostu PKB w Polsce".
"W tych warunkach powinno się ograniczać wrażliwość polskiej gospodarki na zewnętrzne wstrząsy".
"Trzeba zwiększać pole manewru w krajowej polityce makroekonomicznej, w tym w polityce pieniężnej".
"Znajdujemy się dzisiaj w sytuacji poważnych zagrożeń zewnętrznych. Powinniśmy więc wzmacniać odporność polskiej gospodarki na wstrząsy. Utrzymać stabilność sektora finansowego, ograniczyć nierównowagę w finansach publicznych i pielęgnować dobre – przynajmniej do niedawna – postrzeganie Polski za granicą".
"Mamy stabilny sektor finansowy i powinniśmy o tę stabilność dbać. A nie ją podkopywać poprzez obciążanie tego sektora kosztami, które mogą mocno zdestabilizować sytuację finansową niektórych banków. Mamy wciąż wysoki deficyt w finansach publicznych, który powinniśmy możliwie szybko ograniczać".
"Jestem głęboko przekonany, że najpoważniejszym wyzwaniem stojącym przed przyszłym rządem będzie przygotowanie Polski na poważne wstrząsy, które przyjdą z zagranicy. Od tego, jak będziemy przygotowani na te wstrząsy, będzie zależało to, czy znów uda nam się przejść przez ten okres turbulencji suchą nogą".
"Uważam, że Rada przyszłej kadencji będzie musiała stawić czoła poważnym wyzwaniom spowodowanym przez bardzo silne wstrząsy zewnętrzne. Powinna myśleć na tyle wcześniej o normalizacji stóp procentowych, żeby nie znaleźć się pod ścianą. Radzie obecnej kadencji udało się uniknąć zagrożeń, które zmaterializowały się na przykład w Turcji".
====================================================
MAREK BELKA - 24.9 - KONFERENCJA NA UNIWERSYTECIE ŁÓDZKIM
"Gospodarka funkcjonująca prawidłowo to gospodarka, która jest odporna na wstrząsy. Polska gospodarka nie jest nieodporna na wstrząsy, ale bardzo wiele warto byłoby zrobić, żeby tę odporność na wstrząsy powiększyć".
"Rzeczą, która jest oczywista, jest zapewnienie sobie przestrzeni fiskalnej dla możliwości działania automatycznych stabilizatorów koniunktury w warunkach recesji".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 23.9 - DZIENNIKARZOM
"Ostatnie dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki potwierdzają wcześniejszą opinię Rady, że bilans ryzyk dla wzrostu gospodarczego i ścieżki inflacji przesunął się w dół".
"Nie wpływa to jednak na stanowisko RPP, że do końca kadencji stopy będą stabilizowane. Kontynuacja tej stabilizacji będzie nadal wspierać gospodarkę, politykę gospodarczą i budżetową".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 16.9 - PAP
"Rada nie jest zaniepokojona dotychczasową deflacją, która konsekwentnie ustępuje i w kolejnych miesiącach jej skala będzie się zmniejszać, po czym wskaźnik CPI przyjmie wartości dodatnie, być może jeszcze w tym roku".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 2.9 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Wpływ zmian w tempie wzrostu gospodarki chińskiej jest trochę wyolbrzymiany, głównie przez publicystów. Jeśli o nas chodzi, to jest głównie wpływ poprzez gospodarkę niemiecką. A same szacunki niemieckie mówią, że to może być wpływ w granicach 0,1-0,2. Oczywiście bierzemy to pod uwagę, analizujemy, ale nie jest to coś, co by nas szczególnie niepokoiło".
====================================================
MAREK BELKA - 2.9 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Jeżeli chodzi o ścieżkę deflacji to mogę powiedzieć, że według ostatniej, tzw. prognozy eksperckiej ona praktycznie się nie zmieniła (...). +Wygrzebiemy się+ z deflacji prawdopodobnie w listopadzie".
"Stabilizacja wzrostu - nie przewidujemy także wielkiego dramatu. Nie sądzę, żeby ten wzrost gospodarczy 3,6 proc. był poważnie zagrożony. Żyjemy w jakimś wspaniałym świecie, skoro się fascynujemy tym, że jest 3,4, a nie 3,5 albo 3,3, a nie 3,6. To dla funkcjonowania gospodarki nie ma właściwie większego znaczenia. Nie rewidujemy jak na razie naszych projekcji wzrostu na ten rok".
"Zmiana paradygmatu? Myśmy tego chłodu nie odczuli. Najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie stóp procentowych do końca roku na niezmienionym poziomie".
"Rzeczywiście te ostatnie dane nie są rewelacyjne i to w dyskusji znalazło odzwierciedlenie. Rzeczywiście PMI pogorszyło się. Co do danych II kwartału - rzeczywiście one były słabsze niż oczekiwaliśmy, ale jakbyśmy wyrównali sezonowo to by się okazało, że wielkiej różnicy tu nie ma".
====================================================
MAREK BELKA - 2.9 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Oceniamy propozycje przewalutowania kredytów negatywnie. Rzeczą dodatkową jest kwestia możliwego, bardzo nagłego wpływu na kurs złotego. Nagłe przewalutowanie oznaczałoby niebezpieczeństwo znacznego osłabienia złotego, a co za tym idzie istotne podniesienie kosztów obsługi kredytów walutowych. Czyli strzelalibyśmy sobie w kolano czy też w stopę".