(PAP) Trwająca od 5 lat hossa na rynkach akcji w USA jest "w tarapatach" i wygląda na to, że dobiega końca - ocenia zarządzający funduszami John Tobey.
"Wygląda na to, że wzrostowy trend na rynku akcji w USA się kończy" - wskazuje Tobey.
"Słabnące czynniki fundamentalne w połączeniu z wciąż pogarszającymi się ryzykami technicznymi w końcu zbiorą żniwo" - mówi zarządzający.
W czwartek podano, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła do 293 tys. z 281 tys. tydzień wcześniej po korekcie.
Zamówienia na dobra trwałe w sierpniu spadły mdm o 18,2 proc., po tym jak w lipcu wzrosły o 22,5 proc. mdm.
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w sierpniu spadła do 5,05 mln w ujęciu rocznym - podało w raporcie Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors).
"Od początku lipca wskaźniki handlu detalicznego i komentarze firm wskazują, że nadchodzi okres słabości i rozczarowania" - mówi Tobey.
Tegoroczny okres powrotów do szkoły był dla amerykańskich detalistów najgorszy od kiedy w 2009 r. zakończyła się recesja.
Tymczasem w ubiegły piątek wskaźniki S&P 500 i Dow Jones Industrial Average pobiły kolejne rekordy wzrostów. Gorzej zakończyły za to sesję w czwartek. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,54 proc., do 16.945,80 pkt. S&P 500 stracił 1,62 proc. i wyniósł 1.965,99 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 1,94 proc. i wyniósł 4.466,75 pkt.