(PAP) Poniedziałek na Wall Street przyniósł kontynuację lekkich wzrostów z ubiegłego tygodnia, a indeks S&P 500 ponownie pobił historyczny szczyt. Dobre nastroje na rynku to zasługa lepszych od oczekiwań danych z gospodarek japońskiej i chińskiej.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,08 proc., do 16.938,42 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,09 proc. i wyniósł 1.951,27 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 0,34 proc., do 4.336,24 pkt.
To była czwarta z rzędu wzrostowa sesja na Wall Street.
"Z punktu widzenia analizy technicznej amerykański rynek akcji jest wyprzedany. Prawdopodobnie w tym tygodniu zobaczymy jakąś formę realizacji zysków” – ocenił Keith Rosendahl, główny strateg inwestycyjny w Interactive Portfolio.
Indeks S&P 500 zakończył wzrostami ostatnie trzy tygodnie z rzędu. Od lokalnego dołka z kwietnia benchmarkowy indeks amerykańskiej giełdy akcji zyskał już około 7,5 proc.
W ubiegłym tygodniu inwestorów do zakupów akcji skłaniały między innymi dane z amerykańskiego rynku pracy, które pokazały wzrost zatrudnienia w USA maju o 217 tys. oraz plany Europejskiego Banku Centralnego, który ogłosił nowy program stymulacyjny.
„Trend wzrostowy na amerykańskich giełdach trwa dalej. Wyniki rynków stanowią odbicie poprawiającej się kondycji gospodarki USA. Inwestorzy uważają, że zyski spółek będą rosły, co sprawi, że dalej zyskiwały będą ceny akcji spółek” - ocenił Chris Gaffney, analityk EverBank Wealth Management.
Podobnego zdania są ekonomiści Morgan Stanley, którzy w najnowszej prognozie opublikowanej w poniedziałek zakładają kontynuacje wzrostów na amerykańskich giełdach. Ich zdania spadać mogę jednak ceny obligacji skarbowych USA, co przełoży się na wyższa zmienność na rynkach finansowych,
„W ostatnim czasie zyskiwały zarówno aktywa ryzykowne jak i obligacje rządowe. W dalszej części roku spodziewamy się jednak, że na rynek obligacji nadejdzie wyprzedaż. Zalecamy generalnie niedoważanie obligacji skarbowych, uważamy bowiem, że zwyżki na rynku długu w tym roku nie były uzasadnione przez czynniki fundamentalne” – napisali ekonomiści Morgan Stanley.
Pozytywne dane napłynęły w trakcie weekendu z dwóch największych gospodarek azjatyckich: japońskiej oraz chińskiej.
Generalna Administracja Celna Chin podała w niedzielę, że eksport wzrósł w maju o 7 proc. rdr wobec wzrostu w kwietniu o 0,9 proc. Analitycy spodziewali się zaś teraz wzrostu eksportu o 6,7 proc.
W Japonii podano zaś w końcowych danych, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w I kw. 2014 r. o 6,7 proc. w ujęciu zanualizowanym. Wstępnie spodziewano się wzrostu PKB o 5,9 proc., a analitycy prognozowali 5,6 proc.
Ze spółek rósł kurs akcji Apple. Poniedziałek był pierwszym dniem handlu po splicie akcji technologicznego giganta w proporcji siedem do jednego.
Zyskiwały akcje producenta żywności firmy Tyson. Spółka podała w komunikacie, że zamierza przejąć producenta wędlin firmę Hillshare.
Silnie rosły akcje firmy farmaceutycznej Idenix Pharmaceuticals po tym jak koncern Merck poinformował, ze planuje przejąć tę spółkę. Wartość transakcji szacowana jest na 3,85 mld USD.
Rósł również kurs akcji Dollar Generall. Bank inwestycyjny Jefferies poinformował o podniesieniu rekomendacji dla sieci detalicznej do „kupuj”.