(PAP) Rząd w Kijowie zatwierdził dokumenty dotyczące warunków dostaw gazu dla Ukrainy przygotowane podczas trójstronnych rozmów w Brukseli – oświadczył w czwartek wiceminister energetyki i przemysłu węglowego Wadym Ułyda.
"Tak, zatwierdziliśmy ten protokół, wszystko, o czym mówił wcześniej premier (Arsenij Jaceniuk), bez poprawek" – powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Rady Ministrów.
Wcześniej Jaceniuk oświadczył, że Kijów nalega, by porozumienie gazowe z Rosją zostało podpisane przez trzy strony: Ukrainę, Rosję i Unię Europejską, jednak zadeklarował, że Ukraina nie odwoła pozwu złożonego przeciwko Rosji w sztokholmskim sądzie arbitrażowym.
Szef rządu powiedział także, że niezależnie od stanowiska Gazpromu, za dostarczony już gaz Ukraińcy gotowi są zapłacić Rosji nie więcej niż 268 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. „Stanowisko Ukrainy jest takie, że za dostarczony gaz możemy zapłacić 268 dolarów. Gazprom może to oceniać według własnego uznania” – zaznaczył Jaceniuk.
Premier poinformował też, że Ukraina posiada środki na opłacenie zrealizowanych dostaw gazu. Przekazał, że jest to 3,1 mld dolarów uzyskanych w ramach pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE.
Jaceniuk wyraził też opinię, że uzgodniona 21 października w Brukseli „przejściowa” cena gazu dla Ukrainy w wysokości 385 USD za 1000 metrów sześciennych, która ma obowiązywać od października do końca marca 2015 roku, może ulec zmianie.
Szef rządu ujawnił, że Komisja Europejska będzie gwarantem nienaruszalności ustaleń dotyczących stawek za gaz, płaconych Rosji przez Ukrainę.
„Jeśli Rosja złamie porządek ustalania cen i znów spróbuje wystawić cenę 500 dolarów, jak proponowała wcześniej, to zgodziliśmy się z Komisją Europejską, że będzie ona gwarantem realizacji zobowiązań Rosji w sprawie sprawiedliwej ceny” – powiedział.
Jaceniuk oświadczył, że niezależnie od ustaleń, które zapadły podczas zakończonych w czwartek nad ranem rozmów gazowych z udziałem Ukrainy, Rosji i KE, Kijów nie odwoła pozwu ze sztokholmskiego arbitrażu.
„Ostateczny werdykt odnośnie do losu kontraktu gazowego ogłosi sztokholmski sąd arbitrażowy. Właśnie dlatego zawierane obecnie porozumienia są przejściowe i będą obowiązywały tylko przez pół roku. Ukraina nie odwoływała i nie odwoła swego pozwu w sprawie odszkodowania od Gazpromu w wysokości 6 mld dolarów i jest o tym mowa w protokole (z czwartkowych rozmów)” – podkreślił premier Ukrainy.
Z Kijowa Jarosław Junko