Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Argentyna po raz drugi w ciągu 13 lat nie spłaciła długu

Opublikowano 31.07.2014, 10:37
Argentyna po raz drugi w ciągu 13 lat nie spłaciła długu

(PAP) Argentyna po raz drugi w ciągu 13 lat nie spłaciła swojego zadłużenia - piszą w czwartek agencje. Środowe rozmowy w Nowym Jorku z prywatnymi wierzycielami, którzy skupili część argentyńskiego długu, zakończyły się fiaskiem.

O niepowodzeniu rozmów w Nowym Jorku poinformował w nocy ze środy na czwartek minister gospodarki Argentyny Axel Kicillof. Mówił, że wierzyciele, którzy domagali się spłaty ok. 1,5 mld dolarów, odrzucili najnowszą ofertę rządu w Buenos Aires.

Porozumienia nie udało się osiągnąć do północy (godz. 6 czasu polskiego). Taki termin wyznaczył amerykański sędzia Thomas Griesa, który ponadto uzależnił od osiągnięcia porozumienia spłatę argentyńskich papierów dłużnych posiadanych przez innych wierzycieli.

Jak komentuje BBC, najpewniej sytuacja ta nie wpłynie tak samo na argentyńską gospodarkę, jak ogłoszenie przez tamtejszy rząd niewypłacalności w 2001 roku, gdy dziesiątki ludzi zginęły podczas ulicznych zamieszek, a władze zamroziły konta oszczędnościowe, by uniknąć szturmu na banki.

"Niestety nie udało się osiągnąć porozumienia i wkrótce Argentyna znajdzie się w sytuacji niewywiązywania się z płatności" - oświadczył Daniel Pollack, którego sąd powołał na mediatora między wierzycielami a rządem.

Dodał, że "nie da się przewidzieć wszystkich konsekwencji ten sytuacji, ale na pewno nie będą one pozytywne".

Kicillof mówił w Nowym Jorku, że fundusze spekulacyjne usiłowały narzucić Argentynie "coś nielegalnego".

"Argentyna jest gotowa do dialogu i znalezienia konsensu" - oświadczył Kicillof.

"Będziemy poszukiwać sprawiedliwego, zrównoważonego i legalnego rozwiązania dla wszystkich naszych kredytodawców" - dodał.

Fundusze, o których mówił Kicillof to mające siedziby w USA fundusze hedgingowe, które skupiły obligacje rządu Argentyny w najgorszym okresie kryzysu finansowego w tym kraju po wyjątkowo niskich cenach. Fundusze te nigdy nie zgodziły się restrukturyzację spłaty zadłużenia. Domagały się one obecnie spłaty przez Argentynę ok. 1,5 mld dolarów, w tym natychmiastowej spłaty 539 mln dolarów oprocentowania.

Kicillof utrzymywał, że jego kraj nie jest niewypłacalny."Argentyńczycy mogą być spokojni, bo jutro będzie normalny dzień, a ziemia będzie się nadal kręcić" - mówił. "Pieniądze tam są, oczywiście jeśli bylibyśmy niewypłacalni, nie byłoby ich tam" - zapewniał.

Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner użyła wobec tych funduszy określenia "sępy" i oskarżyła je o wykorzystywania problemu zadłużenia jej kraju do prób uzyskania wysokich zysków.

Agencja ratingowa Standard & Poor's, na krótko przed ogłoszeniem fiaska obecnych rokowań, obniżyła rating Argentyny do równego bankructwu. Zaznaczyła jednak, że może zrewidować go w górę, jeśli Argentyna znajdzie sposób wyjścia z obecnego impasu i dojdzie do porozumienia z wierzycielami.

Kicillof skrytykował tę decyzję. "Kto wierzy agencjom ratingowym? Kto uważa je za bezstronnych sędziów systemu finansowego?" - mówił.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.