Zdobądź dane Premium z okazji Cyber Monday: do 55% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Cele dot. OZE i efektywności energetycznej niewiążące dla Polski - Trzaskowski

Opublikowano 06.11.2014, 15:15
Cele dot. OZE i efektywności energetycznej niewiążące dla Polski - Trzaskowski

(PAP) Nie ma ryzyka, żeby 27-procentowe cele dotyczące udziału energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w całkowitym zużyciu energii w UE do 2030 oraz zwiększenia efektywności energetycznej stały się wiążący dla Polski - powiedział w czwartek minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski.

Trzaskowski przedstawił w czwartek posłom z sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej informację na temat wyników posiedzenia Rady Europejskiej, które odbyło się w 22-24 października w Brukseli a dotyczyło m.in. pakietu klimatycznego.

Posłowie opozycji pytali m.in. o uzgodnienia dotyczące celów w zakresie efektywności energetycznej oraz udział energii z odnawialnych źródeł w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w UE.

Osiągnięte na szczycie UE porozumienie przewiduje m.in., że udział energii z OZE w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w UE wyniesie co najmniej 27 proc. w 2030 r. Cel ten będzie wiążący na poziomie całej Unii, ale nie dla poszczególnych państw członkowskich. Unia ustaliła też, że zwiększy efektywność energetyczną o co najmniej 27 proc. Cel ten będzie niewiążący.

Posłanka PiS Anna Zalewska wyraziła wątpliwość co do tego, że konkluzje szczytu gwarantują, że oba te cele nie będą wiążące dla poszczególnych krajów Unii, w tym Polski. Według niej słowo "niewiążące" odnosi się do sytuacji, gdy jakieś państwo dobrowolnie narzuci sobie bardziej ambitny cel w jednych w obu tych obszarach i wtedy taki zwiększony cel będzie niewiążący dla pozostałych.

Trzaskowski zapewnił jednak, że "nie ma ryzyka", żeby zarówno 27-procentowy cele dot. udziału energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii w UE, jak i 27-procentowy cel dotyczący zwiększenia efektywności energetycznej stały się wiążący dla Polski. Przyznał, że Komisja Europejska na samym początku chciała, aby oba te cele były wiążące, jednak spotkało się to z oporem państw członkowskich.

"KE chciała na samym początku, żeby zarówno cele dotyczące odnawialnych źródeł energii jak i efektywności energetycznej były dokładnie tak samo potraktowane, jak sektor ETS. Tylko akurat tutaj sprzeciw był olbrzymi i to nie tylko Polski i państw Grupy Wyszehradzkiej, ale także Wielkiej Brytanii i innych państw" - powiedział Trzaskowski. Jak dodał, KE w ogóle "nie miała szansy narzucić" krajom członkowskim celi w tych dziedzinach jako wiążących.

"Polska ma gwarancje, że nikt do nas nie przyjdzie i nie powie nam, że mamy wiążący cel krajowy i mamy zmienić swoje cele dotyczące udziału OZE i wypełnić ten cel 27 proc. Dokładnie to samo można powiedzieć, jeśli chodzi o cel dotyczący efektywności energetycznej" - zapewnił minister ds. europejskich.

Jak dodał, zgodnie z konkluzjami szczytu, cele w tych dwóch obszarach "zostaną zrealizowane w pełnym poszanowaniu swobody, z jaką państwa członkowskie mogą określać swoje koszyki energetyczne"; "cele nie zostaną przełożone na cele wiążące krajowo"; "państw członkowskie mogą swobodnie ustalać swoje własne, wyższe cele krajowe".

Trzaskowski podkreślił ponadto, że podczas szczytu UE Polsce udało się wynegocjować i zapisać w konkluzjach "najmocniejszą możliwą karuzelę rewizyjną", zgodnie z która, wszelkie strategiczne decyzje dotyczące unijnego systemu handlu emisjami ETS, będą decydowane na Radzie Europejskiej, czyli jednomyślnie. Jak mówił, także jeśli chodzi o sektory nie objęte systemem ETS "zostało jasno zapisano", że jeżeli UE będzie wracać do tego, kto i jakie obciążenia ma ponosić w tym sektorze i na jakich zasadach, to kwestie strategiczne, najważniejsze również podejmie Rada Europejska.

"Natomiast nie da się zapisać, że nie będzie procesu legislacyjnego i że proces legislacyjny, który już trwa na przykład dotyczący rezerwy stabilizacyjnej, ma być wstrzymany; to jest po prostu niemożliwe i to nie dlatego, że ktoś przyjmuje złą taktykę, ale to byłoby wbrew prawu europejskiemu" - podkreślił Trzaskowski, odpowiadając na zarzuty opozycji dotyczące braku stanowczości w negocjacjach.

Jak mówił, rząd - tak jak zapowiadał - był gotowy "zrzucić z agendy" październikowego szczytu UE kwestie pakietu klimatycznego w wypadku, gdyby warunki stawiane przez Polskę nie zostały spełnione. "Gdyby nie było darmowych uprawnień, a na to się zapowiadało, gdyby próbowano podejmować decyzje niekorzystne dla Polski dotyczące non-ETS, a na to się zanosiło, gdyby nie było klauzuli rewizyjnej, a na to się zanosiło, byliśmy do tego gotowi i to nie był żaden bluff" - podkreślił Trzaskowski.

Nie oznaczałoby to jednak, dodał, że sprawa zostałaby w ten sposób załatwiona raz na zawsze. "Temat wróciłby na kolejną Radę Europejską i na kolejną, a w końcu rozpocząłby się standardowy proces legislacyjny. Gwarantuję państwu, że gdyby rozpoczął się ten proces legislacyjny, (w wypracowanym w jego wyniku porozumieniu klimatycznym) nie byłoby tych wszystkich mechanizmów kompensacyjnych, które są w konkluzjach ostatniej Rady" - zaznaczył minister.

Trzaskowski odniósł się też do zarzutu posłów z PiS, według których przewodniczący-elekt Rady Europejskiej Donald Tusk powinien był włączyć się w negocjacje dotyczące paktu klimatycznego w ten sposób, że powinien dać jasny sygnał, że jest gotowy zająć się tą sprawą podczas grudniowej Rady. Pozwoliłoby to Polsce, przekonywali posłowie PiS, zrzucić sprawę porozumienia klimatycznego z agendy szczytu październikowego.

"Nie znam systemu, w którym przewodniczący-elekt, jakikolwiek elekt, angażowałby się w proces podejmowania decyzji, czy w proces negocjacyjny. Mamy pełniącego obowiązki przewodniczącego Rady Europejskiej; będziecie państwo mogli mieć pretensję do Donalda Tuska w momencie, kiedy obejmie urząd" - powiedział Trzaskowski. Tusk obejmie funkcje stałego przewodniczącego Rady Europejskiej 1 grudnia.

Szefowie państw i rządów ustalili, że UE jako całość ograniczy emisje CO2 o co najmniej 40 proc. do 2030 r. względem roku 1990. Przy czym mniej zamożne kraje UE (z PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej) - wśród nich Polska - będą mogły przekazywać darmowe pozwolenia na emisję CO2 elektrowniom do 2030 r. Według źródeł dyplomatycznych Polska energetyka będzie mogła otrzymać pulę darmowych uprawnień o wartości 31 mld zł.

Najmniej zamożne państwa UE podzielą się też środkami ze specjalnej rezerwy utworzonej z 2 proc. pozwoleń na emisję. Według nieoficjalnych wyliczeń Polska otrzyma ok. 7,5 mld zł do 2030 r. na modernizację energetyki. Z kolei państwa z PKB poniżej 90 proc. średniej unijnej dostaną też dodatkowe pozwolenia na emisję CO2. Dla nich przeznaczone będzie 10 proc. całkowitej sumy wszystkich uprawnień.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.