(PAP) Wyłączenie ewentualnych wpłat do Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych z unijnych statystyk deficytu jest jednym z trzech warunków, pod którymi Polska mogłaby przystąpić do funduszu - poinformował w poniedziałek w TVN24 minister finansów Mateusz Szczurek.
Pierwszym warunkiem wymienionym przez Szczurka jest to, by Polska nie przystępowała do funduszu sama.
"Drugi warunek to pewność co do klasyfikacji statystycznej ewentualnych wpłat, tj. nie może to się odwrócić przeciwko nam" - powiedział Szczurek w TVN 24.
"Podobnie jak w przypadku systemu ESM, który służy ratowaniu krajów w kłopotach, wpłaty są wyłączone z deficytu przez Eurostat, i tego byśmy oczekiwali" - dodał.
Trzecim warunkiem wymienionym przez Szczurka jest struktura zarządcza funduszu.
"Do połowy stycznia czekamy na szczegóły techniczne" - powiedział minister finansów.
W ubiegłym tygodniu przywódcy unijni dali zielone światło dla powołania Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, który zaproponowała Komisja Europejska.
Fundusz Inwestycji Strategicznych, który w latach 2015-2017 ma zmobilizować inwestycje w unijną gospodarkę o wartości co najmniej 315 mld euro, ma powstać do połowy 2015 r. KE przewiduje, że jego początkowy kapitał ma wynosić 21 mld euro.
Unijni przywódcy zgodzili się jednak, że ma być on otwarty na wpłaty z państw członkowskich bezpośrednio z budżetów lub środków banków państwowych. Wiele stolic, które były gotowe przeznaczyć środki budżetowe na fundusz, oczekiwało jasnej deklaracji, czy kontrybucje te będą obciążały ich deficyty podczas oceny ich finansów dokonywanej przez KE. We wnioskach znalazł się zapis, który mówi, że KE zasygnalizowała przychylne traktowanie wpłacających państw "w trakcie oceny finansów publicznych pod kątem ich zgodności z paktem stabilności i wzrostu".