Investing.com - Po długim weekendzie inwestorzy wrócili na rynek w niedźwiedzich nastrojach. W poniedziałek większość giełd w Europie zanowtowała spadki (DAX stracił 0,1 proc., CAC40 poszedł w dół o 0,5 proc., FTSE100 zyskał 0,2 proc. ). Po opublikowaniu amerykańskiego indeksu ISM dla usług, na minusie zamknał się także S&P 500 (-0,25%). Indeks ISM wykazał spadek do 53 pkt. z 53,9 w listopadzie i wobec oczekiwanych 54,7 pkt. Był to najniższy wynik od 6 miesięcy.
Dzisiejszy kalendarz ekonomiczny zapowiada się skromnie. Po opublikowaniu lepszych danych z niemieckiego rynku pracy, DAX zaczął odbijać o blisko 0,3 proc. Niemiecka stopa bezrobocia została utrzymana na poziomie 6,9 proc, natomiast liczba nowych bezrobotnych zmienijszyła się o 15 tys (prognozowano spadek o 1 tys.).
Giełda w Warszawie otworzyła się dziś na minusach. Indeks WIG20 stracił na otwarciu 0,84 proc (2384,99 pkt), natomiast WIG30 spadł o 0,76 proc. (2528,66 pkt.). Pierwsza godzina handlu przyniosła pogłębienie przecen. Po godz. 10.00 straty przekroczył 2 proc. Wśród największych spółek widzimy komplet czerwieni. Najwięcej traci Eurocash (-5,10%), za nim Enea (-4,14%), ATTP (-3,98%), Bogdanka oraz Asseco (-3,13%).
Na rynku towarowym zanotowano istotne spadki na kursie ropy naftowej. Ceny miedzi wahają się z uwagi na spadające zapasy metalu i możliwość osłabienia popytu w Chinach.