(PAP) Ropa naftowa w USA tanieje o 0,3 proc. Inwestorzy zastanawiają się czy prezydent Donald Trump wycofa USA z porozumienia dotyczącego irańskiego programu nuklearnego, czy też pojawi się jakaś szansa na umowę w tej sprawie. Uwagę rynku przyciąga też historyczne spotkanie na szczycie liderów obu Korei - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 67,96 USD - niżej o 23 centy, czyli 0,3 proc.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 25 centów, czyli 0,3 proc., do 74,49 USD za baryłkę.
Na giełdzie paliw w Szanghaju ropa w dostawach na IX zyskuje 0,1 proc. do 442 juanów za baryłkę, po zwyżce w tym tygodniu o 1,2 proc.
Uwagę rynków przyciąga sprawa porozumienia dotyczącego irańskiego programu nuklearnego.
Celem zawartej w lipcu 2015 roku umowy między sześcioma mocarstwami (Niemcy, Chiny, USA, Francja, Wielka Brytania i Rosja) a Iranem było ograniczenie programu nuklearnego Iranu w zamian za zniesienie sankcji. Jednak prezydent USA Donald Trump wielokrotnie ostro krytykował porozumienie i w styczniu przedstawił Brytyjczykom, Francuzom i Niemcom ultimatum, wzywając ich do zmodyfikowania do 12 maja wadliwych - według władz USA - punktów porozumienia. Zagroził, że w przeciwnym razie odmówi ponownego zawieszenia amerykańskich sankcji wobec Iranu.
Prezydent USA ocenia, że jeszcze "nikt nie wie" czy podejmie on decyzję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z umowy. Dodaje, że jeśli tak się stanie, będzie się zastanawiał, czy możliwe jest "zawarcie nowego porozumienia, na solidnych podstawach".
"Rynek uważnie patrzy na wszelkie newsy dotyczące tego porozumienia, a inwestorzy pozostaną ostrożni, aż nie będzie konkluzji w tej sprawie" - mówi Will Yun, analityk rynku surowców w Hyundai Futures Corp. w Seulu.
Tymczasem w piątek rano czasu lokalnego w Domu Pokoju znajdującym się po południowej stronie Strefy Zdemilitaryzowanej dzielącej Półwysep Koreański rozpoczęły się rozmowy przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una i prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina.
Jest to trzecie spotkanie przywódców obu państw koreańskich od czasu zakończenia wojny koreańskiej w 1953 r. Kim Dzong Un powiedział w czasie tego historycznego wydarzenia, że odwiedzi siedzibę przywódcy Korei Południowej w Seulu, jeśli zostanie zaproszony.
"Ceny ropy mogą wzrosnąć, jeśli zostanie osiągnięte porozumienie pokojowe między obu Koreami, ale to może być krótkotrwała reakcja, bo rynek już w dużej mierze to zdyskontował" - ocenia Yun.
Ropa WTI w tym tygodniu staniała o 44 centy, czyli 0,6 proc. (PAP Biznes)