BUDAPESZT, 29 maja (Reuters) - Aktywa krajów Europy Środkowej w większości słabły w środę z powodu obaw przed skutkami konfliktu handlowego między USA a Chinami. Forint tracił także dlatego, że Bank Węgier podtrzymał łagodne nastawienie w polityce pieniężnej.
Wtorkowa decyzja Banku Węgier o utrzymaniu stóp bez zmian była zgodna z oczekiwaniami, ale część inwestorów liczyła na jastrzębie sygnały z konferencji banku, które się jednak nie pojawiły.
Na początku sesji forint EURHUF= osłabił się do najniższego od dziewięciu miesięcy poziomu 327,60 za euro, po czym lekko odrobił straty.
"Narodowy Bank Węgier nie zmienił parametrów swojej polityki ani jej zapowiedzi (...) podszedł w raczej spokojny sposób do inflacji, ale jednocześnie powtórzył, że jego celem jest utrzymanie jej pod kontrolą" - napisali analitycy Commerzbanku.
"Spodziewałbym się dalszego osłabienia forinta, ponieważ w tej chwili nie ma niczego, co mogłoby go umocnić" - powiedział jeden z budapeszteńskich dealerów.
W marcu Bank Węgier podwyższył stopę depozytową o 10 punktów bazowych, przerywając blisko siedmioletni okres łagodzenia polityki, po tym jak inflacja znalazła się w pobliżu górnej granicy celu 2-4 procent.
Bank podał jednak, że podwyżka była jednorazowa, gdyż spowolnienie w gospodarce strefy euro wcześniej czy później ograniczy inflację, i od tego czasu utrzymuje stopy bez zmian.
Rynek czeka obecnie na posiedzenie Banku Węgier 25 czerwca, gdy będzie on omawiał nowe prognozy inflacji.
Giełdy w Warszawie i Bukareszcie również zniżkowały w środę, gdyż obawy związane z wojną handlową ograniczały apetyt na ryzyko. Parkiety w Budapeszcie i Pradze były natomiast na plusie.
Akcje spółki energetycznej CEZ (WA:CEZ) zyskiwały około 1,4 procent, gdyż jej przedstawiciele sygnalizowali, że planowana sprzedaż zagranicznych aktywów mogłaby pozwolić na wypłatę nadzwyczajnej dywidendy, ograniczenie zadłużenia lub nowe inwestycje w Czechach. (Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)