(PAP) Na giełdach w Europie we wtorek dominuje lekko optymistyczny sentyment pomimo ryzyk politycznych - podają maklerzy.
Na czerwono świeci na razie jedynie wskaźnik giełdy w Mediolanie - inwestorzy wolą pozostawać na uboczu, czekając na przedstawienie w Brukseli włoskiego budżetu.
We wtorek mija termin, do kiedy Włochy muszą wysłać odpowiedź na wniosek Komisji Europejskiej o rewizję założeń do włoskiego budżetu na 2019 rok. W przeciwnym wypadku grożą im "dyscyplinarne" działania ze strony KE.
Zarówno Bruksela jak i Rzym nie wykazują żadnych oznak wycofania się ze swoich stanowisk, a to polityczne starcie "ma potencjał" aby stać się iskrą do rozpalenia kolejnego kryzysu zadłużenia - wskazują analitycy.
Uwagę inwestorów przyciągają również rozmowy pomiędzy UE a W.Brytanią.
Unijny negocjator ds. Brexitu Michel Barnier powiedział, że główne elementy porozumienia w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej są już gotowe i we wtorek zostaną przedstawione rządowi w Londynie - podał w poniedziałek "Financial Times".
Tymczasem na rynkach rosną nadzieje na możliwe rozwiązanie kryzysu w handlu pomiędzy USA a Chinami po tym, gdy źródła podały, że wicepremier ChRL Liu He odwiedzi Stany Zjednoczone, aby przygotować grunt do spotkania w listopadzie przywódców dwóch największych mocarstw na świecie.
Inwestorzy poznali lepsze od oczekiwań dane ZEW z Niemiec, gdzie zaufanie analityków i inwestorów instytucjonalnych w listopadzie nieoczekiwanie poprawiło się, choć nieznacznie. Instytut ZEW podał w raporcie, że indeks mierzący oczekiwania tych grup, co do wzrostu gospodarczego Niemiec, wyniósł -24,1 pkt. wobec -24,7 pkt. miesiąc wcześniej. Spodziewano się indeksu -26,0 pkt.
We wtorek bardzo mocno tanieje ropa naftowa - WTI na NYMEX w Nowym Jorku tanieje o ponad 2,4 proc., a Brent na ICE Futures zniżkuje o 2,3 proc.
Prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że "ceny ropy powinny być znacznie niższe biorąc pod uwagę podaż", po tym jak minister ropy Arabii Saudyjskiej Khalid Al-Falih stwierdził, że producenci ropy powinni obniżyć dostawy o 1 mln baryłek dziennie wobec poziomów z października.
W centrum uwagi inwestorów może pozostawać we wtorek spółka Apple (NASDAQ:AAPL), której walory straciły podczas poprzedniej sesji 5 proc. Ten technologiczny gigant pozostaje pod presją po podaniu swoich danych kwartalnych i "rozminięciu" z prognozami sprzedaży iPhone'ów.
We wtorek spodziewane są wystąpienia bankierów centralnych z Fed: o 16.00 Neel Kashkari, prezes Fed z Minneapolis, oraz Lael Brainadr, gubernator Fed, a o 20.20 Patric Harker - prezes Fed z Filadelfii.
W poniedziałek Mary C Daly, prezes Fed z San Francisco od 1 października, wskazała, że amerykańscy bankierzy centralni powinni stopniowo podwyższać stopy procentowe, aby doprowadzić gospodarkę USA, która przekracza potencjał, do miękkiego lądowania.
Dodała, że możliwa jest podwyżka stóp przez Fed w grudniu i "przynajmniej kilka razy w przyszłym roku".
Poniżej indeksy w Europie - godz. 12.00
Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) |
Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3206,77 | 0,40 |
DAX | Niemcy | 11398,73 | 0,65 |
FTSE 100 | W.Brytania | 7065,24 | 0,17 |
CAC 40 | Francja | 5069,64 | 0,21 |
IBEX 35 | Hiszpania | 9095,30 | 0,21 |
FTSE MIB | Włochy | 19011,83 | -0,23 |
(PAP Biznes)