(PAP) Pfleiderer Group spodziewa się wyższego poziomu EBITDA w 2018 roku - wynika ze słów prezesa spółki Toma K. Schäbingera. CAPEX grupy w tym roku może wynieść ponad 70 mln euro.
"EBITDA powinna być w tym roku bardziej atrakcyjna" - powiedział dziennikarzom prezes Pfleiderer Group.
"Nasza książka zamówień jest dobra. Koszty są pod kontrolą, a wdrożenie naszej polityki cenowej się poprawia (...) jestem raczej optymistą" - dodał.
Poinformował też, że wzrost sprzedaży wspierać powinny: nacisk na produkty z wartością dodaną, produkty nowe i innowacyjne.
Zaznaczył, że wyzwaniem dla grupy nadal będą ceny surowców i materiałów. Spółka podała, że I kwartale 2018 roku odnotowano wzrost cen drewna i środków chemicznych.
W 2017 roku spółka musiała się zmierzyć z istotnym wzrostem cen surowców i materiałów w stosunku do poziomu cen z 2016 r. Znaczny wzrost odnotowały ceny metanolu, czy mocznika, wzrosły też np. ceny energii.
W IV kwartale 2017 r. grupa wdrożyła nową politykę cenową, co pomogło powstrzymać erozję marży. W rezultacie, w całym 2017 r. marża brutto pozostała na stabilnym rdr poziomie i wyniosła 23 proc.
EBITDA grupy w 2017 roku wzrosła do 120 mln euro ze 108,7 mln euro przed rokiem. W segmencie Europa Zachodnia grupa odnotowała 95,5 mln euro EBITDA, a w segmencie Europa Wschodnia 24,7 mln euro.
Marża EBITDA wyniosła 11,9 proc. Przychody grupy wzrosły o 4,8 proc. rdr do 1.006 mln zł.
Strategia grupy zakłada wzrost przychodów ze sprzedaży do 1,2 mld euro i marży EBITDA do poziomu minimum 16 proc. w 2021 roku.
W osiągnięciu tych celów pomóc ma realizowany przez grupę program inwestycyjny.
Prezes Schäbinger poinformował, że CAPEX grupy w tym roku może wynieść ponad 70 mln euro.
W 2017 roku nakłady inwestycyjne wyniosły 76,3 mln euro.
Grupa poinformowała, że w ramach realizacji strategicznych projektów zrealizowała bądź rozpoczęła realizację inwestycji takich jak "Czteropak inwestycyjny" w Grajewie, linia do produkcji blatów i projekt Dynasteam w Wieruszowie, linia szlifierska w zakładzie w Neumarkt, linia lakiernicza w Leutkirch. Grupa zainwestowała również w rozwój spółki zależnej Silekol.
Prezes poinformował, że spółka będzie chciała wypłacić dywidendę za 2017 rok zgodnie z jej polityką dywidendową, zakładającą przeznaczenie na dywidendę do 70 proc. skonsolidowanego zysku netto.
"Będziemy się starać, by nasza propozycja była atrakcyjna, ale zarząd nie podjął jeszcze decyzji w sprawie poziomu wypłaty dywidendy. Nasza strategia zakłada wypłatę do 70 proc. zysku, dywidenda powinna być podobna do zakresu wypłaconego w 2017 roku" - powiedział Schäbinger dziennikarzom.
Z zysku za 2016 rok Pfleiderer wypłaciło 71,2 mln zł dywidendy, czyli 1,1 zł na akcję.
Spółka w ubiegłym roku prowadziła skup akcji własnych. W październiku 2017 roku kupiła 3.235.050 akcji po 47 zł za papier (za łącznie ok. 152 mln zł), a w lutym tego roku 2.161.883 akcji po 37,5 zł (za łącznie ok. 81 mln zł). W wyniku buybacku Pfleiderer ma teraz akcje własne stanowiące 8,34 proc. kapitału zakładowego. Zarząd ma upoważnienie do prowadzenia skupu do końca czerwca tego roku.(PAP Biznes)