(PAP) Ukraińskie siły rządowe poinformowały w środę o masowych naruszeniach rozejmu, ogłoszonego w piątek przez władze w Kijowie i zaakceptowanego w poniedziałek przez separatystów. Od tego dnia na wschodzie kraju doszło do ponad 40 ataków ze strony rebeliantów.
"44 ataki rebeliantów naruszające zawieszenie broni zostały odnotowane w ostatnich dniach" - poinformował rzecznik operacji antyterrorystycznej prowadzonej przez siły rządowe Władysław Selezniow.
Jak dodał, siły ukraińskie sfilmowały ataki z wykorzystaniem moździerzy i granatników na punkty kontrolne i pozycje armii. Do takich incydentów zbrojnych dochodziło zwłaszcza w obwodzie donieckim. "Nagrania dowodzą, że rebelianci kontynuują naruszanie na masową skalę warunków planu pokojowego", ogłoszonego przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę - dodał Selezniow.
Szef ukraińskiego państwa ogłosił tygodniowe jednostronne zawieszenie broni w miniony piątek. W poniedziałek separatyści w obwodach donieckim i ługańskim zgodzili się na przestrzeganie tego rozejmu, obowiązującego do rana 27 czerwca. Jednak - jak we wtorek podały ukraińskie siły rządowe - separatyści zestrzelili tego dnia śmigłowiec wojskowy pod Słowiańskiem w obwodzie donieckim; zginęło dziewięć osób. Również we wtorek w ataku na posterunek żołnierzy chroniących granicę z Rosją zginęło dwóch ukraińskich wojskowych.
Służby prasowe ukraińskiego prezydenta poinformowały tego dnia, że Poroszenko dał szefom struktur siłowych rozkaz odpowiadania ogniem w razie atakowania sił rządowych przez nielegalne ugrupowania zbrojne i nie wykluczył przerwania zawieszenia broni.