Investing.com - Gospodarka Stanów Zjednoczonych spadła w drugim kwartale o 0,9%, co sprawia, że jest to drugi spadek kwartalny, co sugerowałoby techniczną recesję. Oczekiwano, że PKB wzrośnie o 0,3%, po tym jak w pierwszym kwartale spadł o 1,6%.
Jednak według innych parametrów nie jest to jeszcze recesja, a wręcz odzwierciedla to, że gospodarka zmniejszyła spadek z pierwszych trzech miesięcy.
"Definiowanie recesji nie jest łatwe i wykracza poza prosty czas trwania recesji do tego, jak głęboka i powszechna jest ona w całej gospodarce" - wyjaśnił ekspert Wells Fargo (NYSE:WFC) Tim Quinlan w nocie dla klientów.
Według tego specjalisty, gospodarka nigdy nie była w recesji, gdy w danym miesiącu wzrosły co najmniej trzy wskaźniki NBER (Amerykańskie Narodowe Biuro Badań Gospodarczych, takie jak realna sprzedaż, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, realny dochód osobisty i produkcja przemysłowa.
NBER definiuje recesję jako znaczący spadek aktywności gospodarczej, który obejmuje całą gospodarkę i trwa dłużej niż kilka miesięcy. Nie bierze jednak pod uwagę PKB, ale ocenia gospodarkę bardziej ogólnie lub szeroko.
Jednak niektóre z tych wskaźników spowolniły, jak np. realne wydatki na konsumpcję osobistą w drugim kwartale, które spadły o 1,7%. I realny wzrost prywatnych inwestycji krajowych brutto, który spadł do -13,2%, według danych wyprzedzających z modelu Atlanta Fed.
Gospodarka amerykańska została poturbowana przez wysoką inflację, niedobory siły roboczej, rozpoczęcie polityki monetarnej w celu obcięcia nadmiaru płynności z pandemii, mniejszą ilość bodźców, rozpoczęcie wojny na Ukrainie w związku z rosyjską inwazją oraz zaburzony łańcuch dostaw.
Dla niektórych stwierdzenie recesji pozostaje "grą semantyki": "Trajektoria gospodarki jest wyraźnie niższa, niezależnie od tego, czy określimy ją jako recesję, czy nie. Czy to technicznie oznacza, że jesteśmy w recesji" - powiedział w raporcie dla CNBC Peter Boockvar z firmy finansowej Bleakley Advisory Group.
CC