Już jutro poznamy decyzję RPP w sprawie stóp procentowych NBP. Analitycy są zgodni - czeka nas kolejne cięcie oprocentowania, ale w kolejnych miesiącach Rada nie będzie już tak skora do dalszego luzowania polityki monetarnej.
Na skróty:
- W środę poznamy listopadową decyzję RPP w sprawie stóp procentowych
- Na przedostatnim w tym roku posiedzeniu najprawdopodobniej po raz trzeci z rzędu stopy procentowe zostaną obniżone
- Poznamy również najnowsze projekcje makroekonomiczne NBP
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Kolejne cięcie stóp?
Dziś, czyli we wtorek 7 listopada rozpoczęło się przedostatnie w tym roku posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, jednak dopiero jutro (najprawdopodobniej po godz. 14) poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych NBP. Po dwóch „przedwyborczych” obniżkach stóp, we wrześniu aż o 75 punktów bazowych, a w październiku o kolejne 25 pb., na listopadowym posiedzeniu RPP najprawdopodobniej zdecyduje się na trzecią z rzędu obniżkę stóp. Taki scenariusz zakłada większość analityków, zaś skala cięcia stóp ma wynieść, podobnie jak w październiku, 25 punktów bazowych.Jak twierdzą ekonomiści Banku Pekao (WA:PEO), przegłosowanie przez Radę kolejnej obniżki stóp będzie uzasadnione przede wszystkim najnowszą, listopadową projekcją NBP dotyczącą inflacji i wzrostu gospodarczego, która ma przynieść obniżkę prognoz zarówno dynamiki cen, jaki i tempa wzrostu PKB na ten rok.
Dotychczasowa, lipcowa projekcja inflacji i wzrostu gospodarczego wg NBP zakłada średnioroczny wskaźnik CPI w 2023 roku na poziomie 11,9 proc., w 2024 na poziomie 5,2 proc., a w 2025 roku: 3,6 proc.
Jeśli chodzi zaś o dynamikę PKB, to w 2023 ma ona wynieść 0,6 proc., w 2024 2,4 proc., natomiast w 2025 3,3 proc. w skali roku.
Analitycy PKO BP (WA:PKO) zwracają uwagę na to, że „RPP znalazła się w bardzo interesującym punkcie – z nową projekcją dla PKB i inflacji oraz w nowym otoczeniu politycznym z dużą niepewnością co do dalszego kształtu polityki fiskalnej, w tym rozwiązań administracyjnych o znacznym wpływie na ceny. Zakładamy, że nastąpi kolejna, ostrożna obniżka stóp o 25 pb, z ryzykiem przesuniętym w stronę utrzymania stóp bez zmian”.
Podobnego zdania (wskazującego na listopadową obniżkę stóp o 25 pb.) są również ekonomiści mBanku, Santander Bank Polska (WA:SPL1) oraz ING Banku Śląskiego (WA:INGP).
Większość analityków zwraca jednak uwagę na to, że listopadowa obniżka stóp może być ostatnią w perspektywie kolejnych miesięcy. Wg Daniela Kosteckiego, głównego analityka CMC Markets Polska „na decyzji RPP powinny zaważyć informacje płynące z najnowszych projekcji makroekonomicznych dotyczących wzrostu gospodarczego oraz zmian cen w kolejnych kwartałach. Wydaje się, że Rada jest pogodzona z tym, że inflacja bez zewnętrzych deflacyjnych szoków sama z siebie prędko do celu nie wróci. Zatem możliwe jest jeszcze jedno cięcie stóp o 25 punktów bazowych, które najprawdopodobniej zostanie przegłosowane na listopadowym posiedzeniu.”
Bartosz Sawicki, analityk cinkciarz.pl, zauważa, że „najdynamiczniejszy etap wygasania inflacji dobiegł już końca. Na starcie 2024 r. ścieżka inflacji znajdzie się pod silnym wpływem decyzji nowego rządu w sprawie zerowej stawki podatku VAT na żywność czy też odmrożenia taryf energii elektrycznej”.
Dla przypomnienia: szacunkowy odczyt inflacji za październik wyniósł 6,5 proc. w skali roku oraz 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym.
Ekonomiści banku BNP Paribas (EPA:BNPP) Polska również twierdzą, że po listopadowym posiedzeniu dalsze luzowanie polityki pieniężnej nie będzie tak agresywne: „Obecnie rynek spodziewa się, że w perspektywie roku stopy procentowe w Polsce spadną o około 150 pb. Zdaniem naszych ekonomistów oczekiwania te są zbyt agresywne. Uważają oni, że trajektoria inflacji, nabierający rozpędu wzrost gospodarczy o raz perspektywa poluzowania polityki fiskalnej będą ograniczać przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach”.
Jeżeli scenariusz obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych na listopadowym posiedzeniu się zrealizuje, będzie oznaczało to spadek stopy referencyjnej z 5,75 proc. do 5,50 proc.