Warszawa, 24.09.2019 (ISBnews) - Instytucje finansowe same będą analizować aktywa i pasywa mBanku, jeśli dojdzie do jego wystawienia na sprzedaż przez Commerzbank (DE:CBKG), wynika z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Według niego, w przyszłości mogą zapadać decyzje o tym, czy jakaś polska instytucja finansowa będzie zainteresowana tymi aktywami.
"Jestem zwolennikiem tego, by jak najwięcej własności było w Polskich rękach, jednak mamy do czynienia z gospodarką rynkową. To są decyzje władz korporacyjnych, poszczególnych instytucji finansowych. Jest to decyzja biznesowa i należy wziąć pod uwagę aktywa - ich wartość i jak były zarządzane" - powiedział Morawiecki na konferencji prasowej zapytany o możliwości dalszej repolonizacji banków w kontekście możliwych zmian właścicielskich w mBanku.
Wszystkie poważne instytucje mające kapitał i zdolności do sfinansowania takiej transakcji przyglądają się tym aktywom i pasywom, dodał.
"Zakładam różne możliwości. Decyzje ostateczne będą zapadały w przyszłości o tym, czy jakaś polska instytucja finansowa będzie zainteresowana tymi aktywami. Przypomnę, że polski regulator - KNF i NBP oraz MF stoją bardzo twardo na stanowisku takim, że odpowiedzialność za pewne klasy aktywów, które są trudne do zarządzania musi spoczywać po stronie właścicieli" - wskazał premier.
Commerzbank podał w ub. tygodniu, że opracował projekt nowej strategii, który zostanie zaprezentowany inwestorom 27 września. Projekt zakłada m.in. sprzedaż większościowego pakietu mBanku.
W opublikowanym w tym miesiącu programie Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zapowiedziało, że będzie na bieżąco analizować sytuację i w razie pojawiających się korzystnych, rynkowych warunków, będzie podejmować działania mające na celu zwiększenie udziału kapitału polskiego w sektorze finansowym.
"Zgodnie z danymi KNF w 2018 roku udział polskiego kapitału w krajowym sektorze bankowym wynosił 54%. To wynik działań podjętych w ostatnich latach, które doprowadziły do repolonizacji w sektorze finansowym (Pekao (WA:PEO), Alior (WA:ALRR), BPH), a także dobra wiadomość dla Polski - oznacza bowiem stabilizację w tym kluczowym dla gospodarki obszarze. Jednak ze względu na wagę tego sektora oraz na jego dynamikę, zachodzące w nim zmiany i duże przepływy kapitału, należy uważnie obserwować jego strukturę własnościową. Kapitał ma narodowość, a kryzys finansowy sprzed dekady pokazał, że szczególnie istotny jest on właśnie w przypadku banków, od których zależy finansowanie gospodarki" - czytamy w programie partii.
(ISBnews)