Już w tę środę odbędzie się najważniejsze wydarzenie w kalendarzu makroekonomicznym tego miesiąca. Mowa o drugim w tym roku posiedzeniu FOMC, na którym po raz dziewiąty z rzędu stopy procentowe w USA pójdą w górę. A przynajmniej tak zakłada rynek.
Na skróty:
- w środę odbędzie się marcowe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku
- Konsensus analityków zakłada, że FOMC podniesie stopy procentowe w USA po raz kolejny o 25 punktów bazowych
- Wśród ekonomistów i inwestorów coraz częściej jednak pojawiają się głosy, że Fed powinien zaprzestać dalszego zacieśniania polityki monetarnej
- Miałoby to zapobiec presji na amerykański sektor bankowy oraz potencjalnej recesji gospodarczej
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Podwyżka stóp procentowych Fed
Już jutro, czyli w środę 22 marca, odbędzie się drugie w tym roku posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku, na którym poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w USA (ogłoszenie decyzji o godz. 19:00). W przeddzień posiedzenia rynek zakłada, że Fed będzie kontynuował restrykcyjną politykę monetarną i dokona drugiej w tym roku i dziewiątej z rzędu podwyżki stóp procentowych. Jej wysokość ma wynieść 25 punktów bazowych, co oznacza że przedział stopy funduszy rezerwy federalnej osiągnie poziom 4,75-5,00%. Tak przynajmniej obstawia niemal 83% uczestników rynku terminowego kontraktach na przyszłą stopę procentową. Trzeba przyznać, że ostatnie dni zapewniły swoisty rollercoaster, jeśli chodzi o rynkowe oczekiwania w kwestii marcowej decyzji Rezerwy Federalnej.Jeszcze dwa tygodnie temu, po publikacji raportu ADP, który wskazywał na wciąż bardzo dobrą kondycję amerykańskiego rynku pracy, rynek terminowy zakładał jako scenariusz bazowy podwyżkę stóp o kolejne 50 punktów bazowych w marcu. Aż ponad 70% pozycji na rynku terminowym obstawiało wzrost stóp na posiedzeniu 22 marca do poziomu 5,00-5,25%. To jednak zmieniło się już kolejnego dnia, kiedy Silicon Valley Bank ogłosił problemy z płynnością, które zmusiły go do sprzedaży sporej części obligacji skarbowych ze swojego portfela z dużą stratą. Rosnące stopy procentowe były jednym ze źródeł kłopotów banku Doliny Krzemowej - odpowiadały one za spadające wyceny wyemitowanych wcześniej obligacji. Po tym jak FDIC ogłosił likwidację SVB i Signature Banku, zaś Fed zapowiedział plan ratunkowy dla klientów obu banków, ponad 75% pozycji na kontraktach terminowych obstawiało wzrost stóp w marcu o 25 pb., a niemal 25% zakładało pozostawienie stóp bez zmian (4,50-4,75%). Scenariusz podwyżki o 50 pb. przestał być dla kogokolwiek realistyczny. Nie pomogły nawet mocniejsze od oczekiwań dane NFP (wzrost liczby etatów w lutym o 305 000, wobec zakładanych 205 tys.) - kryzys bankowy był zbyt poważny, by liczyć na to, że Fed „pójdzie na całość”.
Odczyty inflacji za luty okazały się zgodne z oczekiwaniami (CPI 6% r/r, Core CPI 5,5 r/r), co ciekawe jednak opublikowane dzień później odczyty inflacji producentów w USA były już znacznie niższe od rynkowego konsensusu - wskaźnik PPI w lutym wyniósł 4,6% w skali roku oraz -0,1% w porównaniu do stycznia (wobec oczekiwanego 5,4% r/r). Po publikacji odczytów PPI niemal 60% pozycji na rynku terminowym obstawiało, że… na najbliższym posiedzeniu Fed nie zmieni stóp procentowych, robiąc sobie przerwę w trwającym już rok cyklu zacieśniania monetarnego w USA.
Od zeszłej środy sytuacja w sektorze bankowym w USA trochę się uspokoiła, a w międzyczasie Fed zapewniał bieżącą płynność bankom komercyjnym, zwiększając swój bilans o ponad 300 mld dolarów.
Stąd też obecnie scenariuszem najmocniej wycenianym przez rynek jest podwyżka o 25 punktów bazowych, podobnie jak na posiedzeniu w lutym.
Fed jest w naprawdę trudnej sytuacji. W 2022 podniósł stopy procentowe, żeby wyhamować inflację w USA. To obniżyło wycenę obligacji, które są masowo przechowywane przez banki. Te mniejsze zaczęły mieć poważne problemy, co zagroziło efektem domina. Aby go powstrzymać...1/4 pic.twitter.com/vB0NMEd39B
— Przemek Gerschmann (@PGerschmann) March 21, 2023