(PAP) Trans Polonia (WA:TRNP) szacuje, że w 2020 roku, w wyniku programu inwestycyjnego, liczba cystern, jakimi dysponować będzie grupa, wzrośnie do 712 z 500 obecnie. Spółka zainwestuje w tabor blisko 56 mln zł, z czego najwięcej w latach 2018 i 2019. Pierwsze efekty inwestycji widoczne będą już w przyszłorocznych wynikach.
"Zakładamy, że w 2020 roku będziemy dysponować 712 cysternami, przy czym połowa będzie naszą własnością, a połowa będzie outsourcowana" - powiedział podczas środowej konferencji prasowej prezes spółki Dariusz Cegielski.
W sumie na inwestycje w tabor firma planuje wydać 55,8 mln zł. W ramach tej kwoty zamierza kupić 56 cystern chemicznych, 10 paliwowych, po 20 cystern paliwowych i LPG oraz 40 ciągników.
"Nie widzimy bariery rozwoju, jeśli chodzi o rynek chemiczny. Bez względu na to, o ile zwiększylibyśmy obroty, nie będzie ograniczeń rozwoju. (...) Dlatego to właśnie część chemiczna będzie głównym beneficjentem programu" - powiedział prezes.
Jak informował niedawno Ciegielski w wywiadzie dla PAP, w ciągu 3-4 lat segment transportu chemii może zrównoważyć transport paliw.
Cały program inwestycyjny grupy do roku 2020 opiewa na 62 mln zł. Poza zakupem taboru planowane jest przeznaczenie 6,2 mln zł na zasilenie kapitału obrotowego.
"Największe wydatki inwestycyjne zaplanowane są na dwa pierwsze lata. W 2018 r. zainwestujemy 23,6 mln zł, a w 2019 r. 24,4 mln zł. W roku 2020 pozostanie do wydania kwota 7,8 mln zł" - powiedziała Adriana Bosiacka, członek zarządu spółki.
Przedstawiciele firmy zapowiadają, że pierwsze efekty poczynionych inwestycji będą widoczne już w przyszłorocznych wynikach.
Prezes, zapytany o dynamikę wzrostu sprzedaży w 2017 roku, odpowiedział: "Wszystko wskazuje na to, że zanotujemy bardzo dynamiczny wzrost. Może nie tak dynamiczny jak w 2016 roku wobec roku 2015, ale będzie to jeden z największych wzrostów w historii spółki".
Bardzo wyraźna poprawa wyników rok do roku w 2016 r. była efektem przejęcia od PKN Orlen 100 proc. akcji Orlenu Transport.
Cegielski poinformował, że obecnie każdy z segmentów, w jakich działa firma (transport paliwowy, transport chemiczny, transport bitumów oraz transport płynnych środków spożywczych), znajduje się w fazie wzrostu.
Zdecydowana większa część kwoty na inwestycje ma pochodzić z emisji akcji, którą planuje przeprowadzić spółka. Spółka opublikowała właśnie prospekt emisyjny. Wynika z niego, że oczekuje wpływów netto z emisji do 8,5 mln nowych akcji na poziomie ok. 58,5 mln zł.
Budowa ksiągi popytu odbędzie się w dniach 13-22 czerwca. Zapisy będą przyjmowane od 23 do 27 czerwca. Oferta kierowana jest do inwestorów kwalifikowanych.
"W ofercie wezmą także udział członkowie zarządu, rady nadzorczej oraz główni akcjonariusze" - powiedział prezes.
Spółka zakłada, że uda jej się w całości zrealizować program inwestycyjny.
"Gdyby środków zabrakło, rozważymy finansowanie dłużne" - powiedział Krzysztof Luks, członek zarządu firmy.
Prezes poinformował, że prowadzone inwestycje nie wykluczają przejęć.
"Spółka nie rezygnuje z planów akwizycyjnych. Monitorujemy rynek, szukamy ciekawych celów. Obecnie nie prowadzimy konkretnych negocjacji, nie jesteśmy w trakcie procesu. Ale gdy znajdziemy odpowiednią firmę, będziemy walczyć o jej przejęcie" - powiedział Cegielski.
Trans Polonia podtrzymuje, że rozważy ogłoszenie polityki dywidendowej.
"Przy dokapitalizowaniu i dalszej prawidłowej realizacji planu finansowego pojawi się możliwość ogłoszenia programu dywidendowego. I myślę, że jest to perspektywa nieodległa" - powiedział prezes.
"Nam zależy na tym, by dywidendy były wypłacane" - dodał.
Spółka podała niedawno wyniki za I kwartał. Przychody grupy wyniosły 48,7 mln zł, zysk operacyjny 2,3 mln zł, a zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej 1,8 mln zł.
Dług netto na koniec kwartału wyniósł 74,9 mln zł. Wskaźnik dług netto/EBITDA to 2,4x.
Trans Polonia zakłada, że poziom zadłużenia akwizycyjnego będzie spadał po ok. 5 mln zł rocznie, z 55,2 mln zł w 2016 doku do 50,9 mln zł w roku 2017, 45,9 mln zł w 2018 r i do 40,4 mln zł z roku 2019. (PAP Biznes)