Południowokoreańscy inwestorzy detaliczni, często określani mianem "mrówek", kontynuują swój wieloletni trend inwestowania w akcje amerykańskie, pomimo niedawnego globalnego spowolnienia rynkowego. Wzorzec ten utrzymuje się, ponieważ akcje krajowe oferują niższe zwroty dla akcjonariuszy i niższe wyceny, co powszechnie określa się mianem "koreańskiego dyskonta".
Inwestorzy indywidualni wykazali silną preferencję dla amerykańskich gigantów technologicznych, takich jak Nvidia, Tesla (NASDAQ:TSLA) i Apple (NASDAQ:AAPL), częściowo napędzanych globalnym boomem sztucznej inteligencji. W tym roku Koreańczycy z Południa zwiększyli zakupy amerykańskich akcji, inwestując w Teslę, która stanowi obecnie około 85% aktywów finansowych inwestora Sunny'ego Noha. Postrzega on obecną zmienność rynku jako szansę na długoterminowy wzrost.
Z kolei południowokoreańskie firmy, takie jak Samsung Electronics i SK Hynix, nie były w czołówce rewolucji AI, a akcje Samsunga spadły w tym roku o 4%, podczas gdy akcje Nvidii wzrosły o 120%. Akcje Hynix odnotowały wzrost o 25%. Różnica w wypłatach dywidend jest wyraźna, a południowokoreańskie firmy mają 10-letni średni stosunek dywidendy do dochodu netto na poziomie 26%, w porównaniu do 55% na Tajwanie, 36% w Japonii i 42% w USA.
"Mrówki" kupiły akcje amerykańskie o wartości 9 miliardów dolarów od stycznia do lipca, po sprzedaży 2,8 miliarda dolarów w 2023 roku. Jednocześnie w tym samym okresie sprzedali oni akcje krajowe o rekordowej wartości 16,3 bln wonów (11,9 mld USD), przyczyniając się do spadku indeksu KOSPI o 1,3% w tym roku. Tymczasem indeksy S&P 500 i Nikkei wzrosły odpowiednio o 13% i 5%.
Pomimo rekordowych 27 bilionów wonów w zagranicznych zakupach koreańskich akcji od stycznia do lipca, transakcje te stanowiły jedynie 27% średniego dziennego obrotu, w porównaniu do 54% w przypadku inwestorów detalicznych.
Wysiłki rządu Yoon Suk Yeola mające na celu zwiększenie wyceny krajowych akcji stoją w obliczu wyzwań związanych z tymi trendami. Proponowany na przyszły rok podatek od zysków kapitałowych może jeszcze bardziej zniechęcić do inwestycji, choć istnieją obietnice jego zniesienia.
Inwestor detaliczny Oh Jeong-min, który ostatnio doświadczył strat i zysków, planuje nadal inwestować w akcje amerykańskie, powołując się na lepsze wypłaty dywidend i zwroty dla akcjonariuszy w porównaniu z koreańskimi spółkami.
"Program wzrostu wartości przedsiębiorstw" południowokoreańskiego rządu ma na celu ożywienie inwestycji i zwiększenie konkurencyjności krajowego rynku akcji. Analitycy wyrażają jednak sceptycyzm co do jego skuteczności, biorąc pod uwagę nieprzejrzyste struktury zarządzania południowokoreańskich Chaeboli.
Analitycy z Mondrian Investment Partners wątpią w skuteczność rządowej perswazji na rzecz reformy Chaebol, kontrastując ją z udanymi ulepszeniami rynku kapitałowego w Japonii. Południowokoreańskie inwestycje w akcje amerykańskie przewyższyły już te japońskie, a Tesla, Nvidia i Apple są głównymi udziałowcami, wycenianymi odpowiednio na 13,6 mld USD, 12 mld USD i 5,1 mld USD na koniec lipca.
Dyrektor generalny Toss Securities podkreślił znaczącą rolę Korei Południowej na rynku azjatyckim, a inwestorzy tacy jak Oh pozostają optymistami co do potencjału amerykańskich akcji.
Reuters przyczynił się do powstania tego artykułu.Artykuł został przetłumaczony przy pomocy sztucznej inteligencji. Zapoznaj się z Warunkami Użytkowania, aby uzyskać więcej informacji.