(PAP) Mercator Medical spodziewa się, że II kw. będzie lepszy kdk, liczy na zysk netto w tym okresie - poinformował PAP Biznes Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych. Spółka nie widzi zagrożeń dla realizacji programu motywacyjnego na ten rok w zakresie przychodów. Ocenia jednocześnie, że "nie ma większych możliwości", by osiągnąć założone progi wynikowe.
Mercator Medical odnotował w pierwszym kwartale 2019 roku stratę netto na poziomie 3 mln zł. Przed rokiem wynik netto spółki był dodatni i wyniósł 5 mln zł. EBITDA w tym okresie spadła do 1,8 mln zł z 7,6 mln zł rok wcześniej. Spółka widzi jednak "wyraźną" poprawę sytuacji w drugim kwartale.
„Nie wyobrażam sobie innej sytuacji niż to, żeby drugi kwartał siłą rzeczy nie był wynikowo znacznie powyżej tego, co było w pierwszym kwartale. Robimy wszystko, żeby wyniki na dole były na plusie. Jest to do osiągnięcia” - powiedział PAP Biznes Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych.
Rentowność EBITDA segmentu produkcyjnego Mercator Medical obniżyła się w pierwszym kwartale o 5,9 pkt. proc. do 2,5 proc. m.in. ze względu na zwiększoną podaż rękawic nitrylowych z Chin. Marża EBITDA w segmencie dystrybucyjnym obniżyła się w tym czasie o 7,1 pkt. proc. do 0,6 proc. Jako powód spółka podała kurs PLN/USD i wyprzedaż towarów zmagazynowanych na koniec 2018 roku.
"W segmencie dystrybucji zasadnicza część wyprzedaży zapasów z 2018 roku została już wykonana w pierwszym kwartale. Dodatkowo zredukowaliśmy koszty, co będzie też poprawiało nasze wyniki w tym segmencie" - powiedział Kruszewski.
"Z kolei w segmencie produkcji podaż produktów z Chin, która była szczególnie dotkliwa w pierwszym kwartale na terenie USA, nieco odpuściła. Nie spełniły się pesymistyczne scenariusze w tym zakresie, co pozwala poprawiać cenę sprzedaży oraz marżę w tym segmencie. Firmy spoza Chin uczą się radzić sobie z tą podażą, my również" - dodał.
Kruszewski wskazał, że odpowiedzią spółki na napływ chińskich rękawic jest zmiana struktury produkcji i przejście z produktów, których cena jest obniżana przez podaż na rzecz produktów, których Chińczycy nie produkują.
„Rentowność na poziomie 10 proc. EBITDA to jest nasz cel średnioterminowy. Nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć, kiedy będziemy w stanie to osiągnąć w tym roku. Oba segmenty – produkcyjny i dystrybucyjny - mają duży plan poprawy wyników. Chcielibyśmy być blisko pod koniec roku” - powiedział Kruszewski.
Program motywacyjny Mercator Medical na 2019 rok zakłada przychody na poziomie 511 mln zł, 56 mln zł EBITDA i zysk netto w wysokości 30,5 mln zł.
„W zakresie wyników widać już, że realizacja założeń programu motywacyjnego w części dotyczącej EBITDA i wyniku netto jest niezwykle ambitna, a patrząc na turbulencje pierwszego kwartału można powiedzieć, że nie ma raczej większych możliwości realizacji tych progów” - powiedział Kruszewski.
Przychody grupy Mercator Medical wyniosły w pierwszym kwartale tego roku 121,6 mln zł wobec 89,3 mln zł przed rokiem, co oznacza wzrost o 36 proc. Spółka podała, że wzrost ten wynika przede wszystkim ze wzrostu sprzedaży produktów z własnej fabryki w Tajlandii, która od czwartego kwartału 2018 roku wykorzystuje pełne moce produkcyjne w nowo oddanym zakładzie wytwarzającym rękawice z lateksu syntetycznego.
Kruszewski poinformował, że spółka zakłada nominalny wzrost przychodów, ale nie można oczekiwać w kolejnych kwartałach tak wysokich dynamik procentowych ze względu na bazę porównawczą.
"W zeszłym roku oddawaliśmy już kolejne linie produkcyjne, a w czwartym kwartale działały one już w pełni. Niemniej, rozwijamy sprzedaż, a wolumenowo duży potencjał widzimy w dystrybucji” - powiedział członek zarządu Mercatora.
„Oczekiwania analityków są takie, że przekroczymy 500 mln zł przychodów w tym roku. Taki poziom zakłada również nasz program motywacyjny i na teraz nie widzimy zagrożeń realizacji tego punktu” - dodał.
Grupa prowadzi ekspansję dystrybucyjną w Europie Zachodniej.
„W segmencie dystrybucyjnym stawiamy na ekspansję. Dobrym przykładem są Niemcy, gdzie działamy już od jakiegoś czasu, a założenie spółki na tamtejszym rynku jest milowym krokiem w naszym rozwoju. Dotychczas działaliśmy z Polski, a od teraz będziemy na miejscu pracować z obecnymi i przyszłymi klientami” - powiedział Kruszewski.
„Nie planujemy w najbliższym czasie zakładania kolejnych spółek za granicą, chcemy jednak poprzez naszych przedstawicieli docierać do kolejnych rynków w Europie Zachodniej. Mam na myśli Beneluks, Portugalię i Hiszpanię. Myślę, że w tym roku pojawią się tam pierwsze sprzedaże, które będziemy rozwijać" - dodał.
Kruszewski wskazał, że głównym celem spółki - po Polsce - są Stany Zjednoczone.
"Jest to największy rynek na świecie, jeśli chodzi o rękawice jednorazowe. Jest to też rynek bardzo wymagający, potwierdzający naszą jakość i efektywność. Dlatego zakładam, że przychody z tego kierunku będą rosły, jeśli chodzi o segment produkcji” - powiedział członek zarządu Mercator Medical.
„Jeśli chodzi o dystrybucję, to powinniśmy w tym roku notować spore wzrosty na Ukrainie, tamten rynek się odrodził. Na Węgrzech wygraliśmy przetarg centralny na dostawę rękawic w drugiej połowie roku, także zaraz będziemy je dostarczać. Wyższej dynamiki spodziewamy się także w Rosji" - dodał.
Sprzedaż segmentu produkcyjnego Mercator Medical wzrosła rdr w pierwszym kwartale o 76,4 proc. do 53,8 mln zł. Przychody ze sprzedaży w segmencie dystrybucyjnym wzrosły rdr w tym czasie o 5,4 proc. do 69,3 mln zł.
Mercator Medical to producent i dystrybutor jednorazowych rękawic medycznych i gospodarczych, opatrunków medycznych oraz medycznych produktów z włókniny. Spółka sprzedaje swoje produkty w blisko 70 krajach.
Sara Borys (PAP Biznes)