(PAP) Notowania ropy w USA spadają z powodu oczekiwanego wzrostu jej amerykańskich zapasów - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 56,85 USD, po zniżce ceny o 0,37 proc.
Ropa Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,34 USD za baryłkę, niżej o 0,16 proc.
We wtorek dane o zapasach paliw w USA w ub. tygodniu poda niezależny Amerykański Instytut Paliw (API). W środę pojawią się zaś oficjalne dane Departamentu Energii (DoE).
Analitycy prognozują, że zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 1,5 mln baryłek. Spodziewany jest też wzrost produkcji ropy z łupków.
Rynki czekają tymczasem na doniesienia dotyczące możliwego rozwiązania sporu handlowego pomiędzy USA a Chinami.
Stacja CNBC podała w poniedziałek, powołując się na źródła zbliżone do chińskiej administracji, że w Pekinie panują pesymistyczne nastroje odnośnie możliwości podpisania umowy handlowej z USA po tym, jak ponad tydzień temu prezydent Donald Trump powiedział, że jeszcze nie podjął decyzji o zniesieniu ceł USA na chińskie towary.
Ponadto, chińscy urzędnicy podają, że między Waszyngtonem a Pekinem istnieją rozbieżności w zakresie liczby produktów rolnych z USA jakie mają zakupić Chiny.
"Rynki są nadal bardzo podatne na główne ryzyko związane ze sporem handlowym - zarówno pozytywne, jak i negatywne" - mówi Michael McCarthy, główny strateg ds. rynku w CMC Markets.
"Ceny ropy pozostaną pod presją. Rynek czeka na porozumienie handlowe" - dodaje.
Ropa w USA na NYMEX staniała podczas poprzedniej sesji o 1,2 proc. (PAP Biznes)