(PAP) Pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia - powiedział w czwartek prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Prezydent uważa, że są sytuacje, kiedy trzeba odwołać się do demokratycznych wyborów.
„Wszyscy doskonale rozumiemy, że pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia. Pożary gasi się spokojnym działaniem opartym o fundamenty demokratycznego państwa" - powiedział prezydent w czwartek w Łowiczu, gdzie posadził kolejny "Dąb Wolności".
Dodał, że tymi fundamentami - oprócz konstytucji - są zasady demokracji, które mówią tyle, że jeśli pojawiają się sytuacje szczególnie trudne, to po pierwsze trzeba mobilizować normalne władze państwa polskiego do działania.
„A jeśli to się okazuje niemożliwe do spełnienia, no to wtedy trzeba odwoływać się do mechanizmu demokratycznych wyborów. Ale ważne jest to, by mieć świadomość, że te korzenie polskiej wolności, polskiej demokracji są na tyle silne, że te wszystkie kryzysy doskonale przetrwają. To nie pierwszy kryzys i nie ostatni, który będziemy razem pokonywali w ramach następnych 25 i 100 lat wolności, i w następnych wiekach" - powiedział Komorowski.
Dodał, że dbając o korzenie - korzenie wartości, korzenie tradycji i korzenie polskiego optymizmu - można udźwignąć nawet najpotężniejsze ciężary kryzysu.