(PAP) Wpływ ewentualnego utrzymywania się niskiej inflacji na ścieżkę długu publicznego jest w przypadku Polski niewielki - wynika z opracowania Instytutu Ekonomicznego NBP.
"Ze względu na umiarkowany poziom i wahania inflacji, jej wpływ na stan finansów publicznych we współczesnych gospodarkach rozwiniętych pozostaje obecnie ograniczony, w porównaniu do sytuacji z lat 30-80 ubiegłego wieku. Jednak zmiany inflacji nie pozostają bez znaczenia dla bieżących sald sektora finansów publicznych, przede wszystkim ze względu na to, że inflacja inaczej oddziałuje na dochody, a inaczej na wydatki sektora rządowego" - napisano w opracowaniu zamieszczonym na stronach internetowych NBP.
"Zmiany poziomu cen mają natychmiastowe i bezpośrednie przełożenie na dochody podatkowe, w szczególności z tytułu opodatkowania konsumpcji. Natomiast poziom wydatków publicznych na dany rok jest w większości krajów, w tym w Polsce, wyznaczony w ustawie budżetowej w ujęciu nominalnym i nie ulega zmianie pod wpływem inflacji. W efekcie tej rozbieżności, niższa od oczekiwanej inflacja przyczynia się w krótkim okresie do pogorszenia salda budżetowego, zaś wyższa – do jego poprawy" - dodano.
Autorzy opracowania wskazują, że efekty te są jednak, przynajmniej w części, przejściowe.
"W kolejnym roku bowiem, mechanizm waloryzacji świadczeń społecznych powoduje ich automatyczne dostosowanie do zrealizowanego poziomu inflacji. Podobna korekta o przeszłe odchylenia inflacji od założeń może, ale nie musi, wystąpić w przypadku wydatków publicznych kształtowanych w sposób dyskrecjonalny" - napisano.
Dodają, że inne od zakładanego kształtowanie się inflacji wpływa także na skalę restrykcyjności polityki fiskalnej, a zatem na to jak oddziałuje ona na popyt zagregowany w gospodarce.
"Restrykcyjność jest bowiem determinowana przez realne tempo wzrostu wydatków publicznych. Przy danym poziomie wydatków nominalnych, odchylenia poziomu cen od założeń skutkują inną realną dynamiką wydatków. Skala tego efektu została oszacowana w oparciu o zaproponowany przez Komisję Europejską wskaźnik dyskrecjonalnego zacieśnienia fiskalnego (DFE)" - napisano.
"Przeprowadzona analiza wskazuje, że rewizja prognozowanej inflacji na 2014 r. pomiędzy projekcją NBP z listopada 2013 r., a listopadem 2014 r. w dół o 0,9 pkt. proc. przyczyniła się do obniżenia szacowanej skali zacieśnienia polityki fiskalnej w 2014 r. o 0,3 pkt. proc. potencjalnego PKB. O ile projekcja z listopada 2013 r. wskazywała na umiarkowane zacieśnienie fiskalne w 2014 r., to z perspektywy projekcji z listopada 2014 r., polityka fiskalna w 2014 r. była bliska neutralnej. Różnica ta w głównej mierze wynika z rewizji prognozy deflatora PKB" - dodano.
W badaniu wskazano, że kształtowanie się inflacji może także oddziaływać na dynamikę relacji długu publicznego do PKB.
"Przy dodatniej inflacji, wpływ ten ma jednak charakter przejściowy i zanika wraz z dostosowaniem się średniego oprocentowania zadłużenia do bieżącej inflacji. Przeprowadzone symulacje wskazują, że w przypadku Polski wpływ ewentualnego utrzymywania się niskiej inflacji na ścieżkę długu publicznego jest niewielki" - napisano.
"Symulacje te są oparte na założeniu, że niskiej inflacji nie będzie towarzyszyło spowolnienie realnego wzrostu gospodarczego oraz że nie przełoży się ona na trwałe pogorszenie salda pierwotnego sektora finansów publicznych" - dodano.
Zgodnie z wykorzystaną w badaniu prognozą MFW (WEO Database - October 2014), inflacja w 2015 r. ukształtuje się na poziomie 0,8 proc., w 2016 r. 2,0 proc., w 2017 r. 2,4 proc., natomiast w latach 2018-2019 osiągnie poziom celu inflacyjnego.
"W ramach niniejszej analizy zbadano, jak zwiększyłby się poziom długu publicznego na koniec 2019 r., gdyby inflacja w latach 2015-2019 utrzymała się na stałym poziomie (a) 1 proc. (b) -1 proc." - napisano.
"Okazuje się, że gdyby inflacja przez najbliższe 5 lat utrzymywała się na poziomie 1 proc., dług publiczny na koniec horyzontu prognozy byłby o 0,2 proc. PKB wyższy przy założeniu o pełnym efekcie Fishera i wyższy o 0,8 proc. PKB przy założeniu o niepełnym efekcie Fishera" - dodano.
"Wzrost ten byłby znacznie wyższy, gdyby w latach 2015-2019 utrzymywała się deflacja (-1 proc.), i wyniósłby 0,9 proc. PKB przy założeniu o pełnym efekcie Fishera i 2,6 proc. przy założeniu o niepełnym efekcie Fishera" - napisano w opracowaniu.
Według ekspertów z NBP wyniki te pokazują, że wahania inflacji w Polsce mają ograniczony wpływ na poziom długu w relacji do PKB.
"Skala wpływu niskiej inflacji na dług jest w Polsce okazała się relatywnie niska na tle innych krajów rozwiniętych" - napisano.
Autorami opracowania są Anna Jabłecka oraz Tomasz Jędrzejowicz z Narodowego Banku Polskiego. Autorzy zastrzegają, że w opracowaniu przedstawiono poglądy autorów, które nie powinny być utożsamiane z oficjalnym stanowiskiem NBP.