(PAP) Retoryka Rady Polityki Pieniężnej po listopadowym posiedzeniu pozostaje bez większych zmian, stopy procentowe w Polsce pozostaną stabilne przez dłuższy czas - oceniają ekonomiści.
"Naszym zdaniem, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, co sygnalizował prezes NBP A. Glapiński, a więc stabilizacja stóp procentowych przez długi czas. Sądzimy, że nawet w przypadku wybicia dynamiki cen konsumenta ponad 3,5 proc. rdr nie znajdzie się automatycznie większość do podwyższenia stóp. Nie uważamy podano, aby miałoby dojść do obniżenia kosztu pieniądza, gdyż aktywność gospodarcza u najważniejszych partnerów handlowych w Polsce, o ile nadal słaba, to uległa w ostatnim czasie pewnej stabilizacji" - napisali w komentarzu ekonomiści Banku Millennium.
Ekonomiści BOŚ (WA:BOSP) też są zdania, że Rada utrzyma stopy bez zmian przez dłuższy czas.
"Podtrzymujemy scenariusz utrzymania stabilnego poziomu stóp procentowych poza horyzont 2020 r. Przesłankami przeciwko ewentualnemu podwyższeniu stóp w reakcji na oczekiwany wyraźny wzrost inflacji w I kw. 2020 r. są: oczekiwanie Rady, że po okresowym wzroście inflacji, w trakcie 2020 r. wskaźnik CPI obniży się w kierunku celu inflacyjnego NBP, oczekiwany brak wyraźnego odbicia globalnego wzrostu gospodarczego, dominująca na świecie łagodna polityka banków centralnych" - napisali w komentarzu ekonomiści BOŚ.
"Jednocześnie nie sądzimy, aby Rada zdecydowała się na redukcję stóp procentowych, biorąc pod uwagę oczekiwane jedynie stopniowe spowolnienie gospodarki, wyższy poziom wskaźnika inflacji oraz niski poziom stóp procentowych. Jedynie gwałtowne osłabienie koniunktury skłoniłoby RPP do złagodzenia polityki pieniężnej" - dodali.
Również zdaniem starszego ekonomisty Credit Agricole (PA:CAGR), Krystiana Jaworskiego, środowe wypowiedzi członków Rady oraz wyniki najnowszej projekcji stanowią wsparcie dla scenariusza, zgodnie z którym stopy procentowe NBP nie zmienią się co najmniej do końca 2020 r.
"Oczekiwana przez nas łagodna polityka pieniężna EBC (kolejna obniżka stopy depozytowej, kontynuacja programu luzowania ilościowego) jest spójna z tą prognozą. Treść komunikatu po posiedzeniu RPP oraz wypowiedzi prezesa NBP na dzisiejszej konferencji są - naszym zdaniem - neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji" - zaznaczył Jaroworski.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek ocenia, że prognozy NBP są mniej więcej zbieżne z oczekiwaniami rynkowymi, jednak w marcowej projekcji szacunki CPI mogą jednak zostać skorygowane w dół.
"Prognozy NBP są mniej więcej zbieżne z oczekiwaniami rynkowymi. Biorąc pod uwagę, że w prognozach NBP uwzględniono podwyżkę cen energii dla gospodarstw domowych od 1 stycznia 2020 r., która nie jest pewna, prognozy CPI zostaną prawdopodobnie skorygowane w dół w marcowej Projekcji. Podsumowując, Rada jako całość trwa przy swoim dotychczasowym stanowisku i nie zamierza zmieniać stóp nawet do 2022 r." - napisała ekonomistka. (PAP Biznes)