(PAP) Oczekiwanie głębszego spowolnienia wzrostu gospodarczego w Polsce należy odłożyć na kolejne kwartały – ocenił dla PAP Biznes Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale (PA:SOGN). Jego zdaniem, w ostatnich miesiącach wskaźniki wyprzedzające, w szczególności wskaźnik PMI, utraciły swoją wartość prognostyczną.
„Oczekiwanie głębszego spowolnienia w Polsce z początkiem roku należy odłożyć na kolejne kwartały. Wskaźniki pokazują, że mamy do czynienia z niższymi wzrostami, ale nie jest to jednak głębokie spowolnienie. Dynamika PKB w I kw. z całą pewnością znajdzie się powyżej 4 proc. rdr. Nie mamy jeszcze danych za marzec, ale sądzę, że dynamika w ujęciu rdr znajdzie się w okolicach 4,5 proc.” – powiedział Janecki.
„Należy jednak zauważyć, że dynamika produkcji w styczniu i lutym wciąż jest poniżej 7 proc. rdr, w ubiegłym roku wynosiła ona ok. 7-9 proc., zatem spowolnienie jest widoczne. W przypadku konsumpcji mamy do czynienia z podobną sytuacją. Dynamika roczna jest niższa niż w analogicznym okresie z 2018 r.” – dodał.
Publikowane ostatnio dane z sektora realnego w Polsce znacząco odbiegły od oczekiwań ekonomistów. Dynamika produkcji przemysłowej w lutym wyniosła 6,9 proc. rdr, wobec oczekiwań na poziomie 4,5 proc., a produkcji budowalno-przemysłowej sięgnęła 15,1 proc. rdr przy medianie prognoz na poziomie 5,9 proc. In plus zaskoczył też odczyt sprzedaży detalicznej.
Luty był kolejnym miesiącem z rzędu, w którym oczekiwania analityków i odczyty z gospodarki wyraźnie się różniły.
„Wyższe od oczekiwań rynku dane w pierwszych miesiącach 2019 r. mogą wynikać z kilku kwestii. Po pierwsze, na początku roku zazwyczaj mamy do czynienia z efektem początku realizacji pierwszych kontraktów, które są związane jeszcze z wcześniejszymi zamówieniami. Druga ważna kwestia to zapasy, które mogły być uzupełniane przez przedsiębiorstwa. O tym jednak będziemy mogli się przekonać dopiero ex-post, po publikacji danych PKB za pierwszy kwartał” – uważa ekonomista.
„Trzeci element, na który warto zwrócić uwagę, to kwestia wzrostu produkcji w kategorii dobra inwestycyjne. Dane za luty wskazują, że możemy mieć do czynienia z przyspieszeniem procesów inwestycyjnych” – dodaje.
Janecki podkreślił, że aby ocenić cały pierwszy kwartał kluczową daną będzie dynamika produkcji za marzec.
Zdaniem głównego ekonomisty polskiego oddziału Societe Generale, w ostatnich miesiącach wskaźniki wyprzedzające - w szczególności wskaźnik PMI - utraciły swoją wartość prognostyczną.
„Wydaje się, że ma to podłoże o charakterze behawioralnym, związane jest bardziej z psychologią zachowania się uczestników rynku. Musimy zauważyć, że w niektórych okresach respondenci badań bardziej poddają się sentymentowi stworzonemu przez otoczenie, media i docierające informacje, niż bazują na rzeczywistych zdarzeniach. Nie jest to tylko i wyłącznie specyfiką Polski, ale również i innych krajów z naszego regionu” – ocenił Janecki.
„Na początku roku, obok słabszych wskaźników PMI, mieliśmy też do czynienia z lepszymi danymi, które odnosiły się do ogólnego wskaźnika koniunktury gospodarczej - publikowany przez GUS. Wskazywał on na to, że w przypadku sektora produkcyjnego i produkcji budowlanej następuje jednak poprawa sytuacji. Można zastanawiać się, który wskaźnik jest bardziej wiarygodny – PMI czy właśnie wskaźniki GUS. W każdym razie rozbieżności w obu wskaźnikach stwarzały rodzaj niepewności w odniesieniu do danych z sektora realnego” – dodał.
Societe Generale prognozuje, że dynamika PKB Polski w całym 2019 r. wyniesie ok. 4 proc.
„O zmianach tej prognozy będziemy myśleć dopiero w II kw., kiedy już będziemy znać całość odczytów za I kw. 4 proc. to dość konserwatywne szacunki. Nie wykluczam, że dynamika za cały 2019 rok będzie wyższa niż 4 proc. Impuls fiskalny zapowiedziany przez rząd wpłynął na nasze prognozy, ale nie były to znaczące zmiany. Będzie on miał miejsce dopiero w drugiej połowie roku, stąd jego efekty będą miały ograniczony wpływ na wyniki za cały 2019 r.” – powiedział PAP Biznes Janecki.
Jak wynika z konsensusu opracowanego przez PAP Biznes, tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w 2019 r. wyniesie 4 proc. W ocenie ankietowanych ekonomistów, w samym I kw. gospodarka wzrośnie o 4,1 proc. Konsensus został opracowany na początku marca, przed publikacją danych z gospodarki za luty.
Patrycja Sikora (PAP Biznes)