(PAP) Rafał Baniak, wiceminister skarbu, w przesłanym oświadczeniu zaprzecza, jakoby kontaktował się z Markiem Falentą w sprawie nabycia udziałów w spółce Składy Węgla. Informuje z kolei, że w ramach prac międzyresortowego zespołu ds. węgla proponował utworzenie Państwowych Składów Węgla w oparciu o aktywa spółki Węglokoks.
W piątkowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Marek Falenta powiedział, że wiceminister skarbu Rafał Baniak miał mu proponować, by odsprzedał państwu swoją spółkę Składy Węgla.
"Nigdy nie kontaktowałem się z panem Markiem Falentą w celu podjęcia rozmów o nabyciu udziałów z spółce Składy Węgla. Nie złożyłem mu żadnej oferty. Twierdzenia pana Marka Falenty mijają się z rzeczywistością i są zapewne formą obrony własnej osoby" - napisał Baniak.
Zauważył, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie nadzoruje sektora górnictwa.
"Możliwość nabycia udziałów spółki Składy Węgla nigdy nie była analizowana, ani omawiana na żadnym gremium MSP. Nie rozważaliśmy jej również w ramach prac międzyresortowego zespołu ds. węgla. Nigdy, nawet w rozważaniach, nie padł w trakcie jego obrad pomysł zakupu tego ani innego działającego podmiotu gospodarczego. Na forum zespołu publicznie prezentowałem natomiast stanowisko zakładające tworzenie Państwowych Składów Węgla w oparciu o aktywa spółki Węglokoks. Taka propozycja znalazła się w dokumencie, który był prezentowany na forum zespołu, i który został przekazany do kancelarii premiera" - podał wiceminister.
Poinformował, że koncepcja powstania państwowych składów węgla powstała w maju. Od 8 maja działał zespół wewnętrzny Kompanii Węglowej i Węglokoksu, a 12 maja o rozpoczęciu prac poinformowany został Katowicki Holding Węglowy.
W środę biznesmen Marek Falenta, główny akcjonariusz giełdowych spółek Hawe i ZWG oraz wiceprezes Hawe Krzysztof Rybka usłyszeli zarzuty współudziału ws. nielegalnych podsłuchów, zwolniono ich za kaucją.