(PAP) Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach zakończyła się spadkami części głównych indeksów. Dzień na amerykańskich giełdach przebiegał pod znakiem podwyższonej zmienności, a zwiększyła się ona jeszcze bardziej w reakcji na decyzję Rezerwy Federalnej o pozostawieniu bez zmian stóp procentowych.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,39 proc., do 16.674,74 pkt.
S&P 500 stracił 0,26 proc. i wyniósł 1.990,20 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). zyskał 0,10 proc. i wyniósł 4.893,95 pkt.
Rezerwa Federalna podjęła decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. W komunikacie po zakończeniu posiedzenia amerykańskiego banku centralnego napisano, że inflacja w USA pozostaje niska, a jej wzrost będzie ograniczała niepewna sytuacja w światowej gospodarce.
Główna stopa procentowa funduszy federalnych nadal wynosi 0 do 0,25 proc. Nieznaczna większość ankietowanych przez agencję Bloomberg ekonomistów spodziewała się pozostawienia stopy procentowej na niezmienionym poziomie.
Federalny Komitet Otwartego Rynku oczekuje, że podwyżka stóp procentowych będzie wskazana, jeśli będzie widoczna pewna dalsza poprawa na rynku pracy oraz jeśli będzie on wystarczająco przekonany, że inflacja powróci do 2 proc. celu w średnim terminie.
W komunikacie po posiedzeniu Fed stwierdził, że monitoruje sytuację poza granicami USA.
"Rozwój sytuacji w gospodarce światowej oraz na rynkach finansowych może ograniczyć aktywność gospodarczą i prawdopodobnie przełoży się na dalszą presję na spadek inflacji w krótkim terminie" – napisano.
Amerykańskie indeksy giełdowe zareagowały początkowo na decyzję Fed wzrostami, które w pewnym momencie w przypadku S&P 500 przekraczały 1 proc. Entuzjazm inwestorów ostudziła jednak prezes Fed Jannet Yellen, która w trakcie konferencji prasowej po posiedzeniu stwierdziła, że Fed wciąż zastanawia się na podwyżkami stóp procentowych w tym roku i że decyzja taka może potencjalnie zapaść na już na kolejnym posiedzeniu Fed, które zaplanowane jest w październiku.
Z czwartkowego komunikatu Fed wynika, ze większość członków FOMC spodziewa się, że podwyżka stóp procentowych w USA będzie miała miejsce przed końcem roku.
Decyzji takiej spodziewa się 13 z 17 bankierów centralnych USA. Jest to jednak mniej niż w czerwcu, kiedy to taki rozwój sytuacji zakładało 15 członków FOMC. Trzech członków zakłada, że podwyżka będzie miała miejsce w 2016 r., natomiast jeden spodziewa się, że będzie to dopiero 2017 r.
„Dzisiejsza decyzja pokazuje, że Fed martwi sytuacja poza granicami USA, która ma wpływ na światowy wzrost gospodarczy. Dzisiejsze posiedzenie po raz kolejny nie przyniosło zmiany, inwestorzy będą musieli zatem dalej zmagać się z niepewnością co do tego, kiedy nastąpi pierwsza podwyżka” – ocenił w CNBC Mike Baele, zarządzający funduszami U.S. Bank.
Stopy procentowe w USA są na obecnym rekordowo niskim poziomie od końca 2008 roku, kiedy to Fed obniżył je do blisko zerowego poziomu w odpowiedzi na światowy kryzys finansowy. Po raz ostatni podwyżka stóp procentowych w USA miała miejsce w czerwcu 2006 roku.
Do końca roku odbędą się jeszcze dwa posiedzenia Fed - w październiku oraz w grudniu.
Posiedzenie Fed sprawiło, że na drugi plan zeszły publikacje makroekonomiczne z gospodarki USA. Przed sesją inwestorzy poznali dane z rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA spadła w sierpniu i wyniosła 1,126 mln w ujęciu rocznym. W lipcu wskaźnik wyniósł 1,161 mln po korekcie wobec 1,206 mln przed korektą. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 1,16 mln.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 264 tys. z 275 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 275 tys.
Indeks aktywności wytwórczej Philadelphia Fed wyniósł we wrześniu minus 6,0 pkt. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie plus 5,9 pkt. Miesiąc wcześniej wskaźnik wskazał na 8,3 pkt.