Robert Muller i Jan Lopatka
PRAGA, 5 listopada (Reuters) - Kraje Europy Wschodniej i Południowej odrzuciły we wtorek propozycję, by ograniczyć pomoc otrzymywaną z budżetu Unii Europejskiej i uzależnić ją od spełnienia określonych warunków, gdyż w ich ocenie "ubożsi dostaną mniej, a bogatsi więcej".
UE, która szykuje się do bitwy o budżet na lata 2021-27, zapewnia biedniejszym krajom z Południa i Wschodu środki w ramach tak zwanego Funduszu Spójności, które mają pozwolić im dogonić bogatsze państwa Zachodu i Północy.
Propozycje Niemiec i przewodniczącej obecnie UE Finlandii zakładają, że pula środków dostępnych w ramach Funduszu Spójności byłaby ograniczona, a ich wydatkowanie obwarowane zostałoby szczegółowymi warunkami.
"Propozycja Komisji jest dla nas nie do zaakceptowania" - powiedział premier Czech Andrej Babis przed szczytem grupy Przyjaciół Spójności w Pradze.
Babis powiedział, że propozycja zmienia "tradycyjną politykę" i "wprowadza pewne pozycje, które w naszej ocenie nie powinny zostać uwzględnione".
"Obecna Komisja przedłożyła propozycję, która nie jest sprawiedliwa" - powiedział premier Węgier Wiktor Orban.
"Nowa propozycja dąży do ograniczenia spójności - innymi słowy ubożsi dostaną mniej, a bogatsi więcej" - dodał.
Babis i Orban, a wraz z nimi przywódcy Polski i Słowacji, ocenili także, że nowe propozycje budżetowe są zbyt sztywne w określaniu kryteriów wydatków.
TRUDNA DEBATA
Rozmowy o długoterminowym budżecie UE mogą być trudne, gdyż Europie grozi wyhamowanie wzrostu gospodarczego, a prawdopodobne wyjście ze Wspólnoty Wielkiej Brytanii, która była płatnikiem netto, oznacza, że w budżecie powstanie spora luka.
Obecny budżet UE odpowiada 1% łącznego Dochodu Narodowego Brutto (GNI). Komisja proponuje kolejny siedmioletni budżet na kwotę 1,1 biliona euro, co odpowiadałoby około 1,11% GNI Unii.
Parlament Europejski proponuje jeszcze wyższy budżet, odpowiadający około 1,3% GNI.
Niemcy chcą z kolei zapewnić, jako największa gospodarka UE i kraj mający największą kontrybucję do budżetu, by ich płatności nie poszły gwałtownie w górę po odejściu Wielkiej Brytanii.
Niektóre kraje chcą większego budżetu UE, co miałoby pozwolić zwiększyć inwestycje w badania, gospodarkę cyfrową, kontrolę granic czy obronność.
Finlandia ma przedłożyć propozycję budżetu pod dyskusję na szczycie UE w dniach 12-13 grudnia.
(Współpraca: Gabriela Baczyńska; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)