(PAP) Prezydent Chin Xi Jinping powiedział we wtorek, że aby zbudować "umiarkowanie zamożne społeczeństwo", w latach 2016-2020 wzrost gospodarczy w Chinach powinien wynosić co najmniej 6,5 proc. PKB rocznie - podała oficjalna agencja prasowa Xinhua.
Rządząca Komunistyczna Partia Chin (KPCh) ogłosiła też plany uwolnienia do 2020 roku ściśle kontrolowanego kursu chińskiej waluty.
Roczne tempo wzrostu drugiej światowej gospodarki "nie powinno być niższe" niż 6,5 proc., aby do 2020 roku doprowadzić do podwojenia chińskiego PKB w stosunku do 2010 roku i podwojenia dochodu per capita - oświadczył Xi, cytowany przez państwowe media.
Te dwa cele potwierdzono w czwartek, pod koniec plenum Komitetu Centralnego KPCh w Pekinie. Przyjęto tam 13. plan 5-letni, wytyczający cele rozwoju chińskiej gospodarki na lata 2016-2020. Dotychczas nie ujawniano jednak żadnych konkretów dotyczących tempa rozwoju gospodarczego.
Wśród założeń nowego planu 5-letniego ChRL są: zmniejszenie ingerencji rządu w ceny, zwiększenie roli konsumpcji jako silnika wzrostu gospodarczego i rozciągnięcie ubezpieczeń dla osób starszych na całe społeczeństwo.
Głównym celem sformułowanym w planie jest osiągnięcie "średnio-wysokiego wzrostu" w najbliższych pięciu latach, co pozwoli do 2020 roku na budowę "umiarkowanie zamożnego społeczeństwa", obiecywanego przez prezydenta Xi, gdy obejmował on swoją funkcję w 2013 roku.
Jak pisze agencja AP, wtorkowa wypowiedź Xi to najnowszy sygnał, że partia może obniżyć oficjalny cel wzrostu PKB, który od 2011 roku wynosił 7 proc.
Szef państwa jest przekonany, że nawet ze wzrostem na poziomie 6,5 proc. kraj będzie w stanie wydobyć z ubóstwa 70,17 mln Chińczyków z rejonów wiejskich - twierdzi Xinhua.
Chińska gospodarka zwalnia; tempo wzrostu w trzecim kwartale br. wyniosło 6,9 proc. i jest najniższe od kryzysu finansowego sprzed sześciu lat. W ujęciu rocznym spodziewany wynik ma być najgorszy od 25 lat.
Wielu ekonomistów uważa, że oficjalne wyniki są zawyżane, jako dowód podając słabe dane dotyczące handlu zagranicznego czy ograniczenia w produkcji. W związku ze słabym popytem za granicą i w kraju, tracą tradycyjne motory chińskiej gospodarki. Eksperci wskazują na bardzo ostre osłabienie w sektorze mieszkaniowym po latach przegrzania, stagnację w eksporcie, poważne nadwyżki mocy produkcyjnych w przemyśle ciężkim i silne spowolnienie w produkcji przemysłowej.
We wtorek KPCh poinformowała również, że w zeszłym tygodniu przywódcy porozumieli się, by do końca obowiązywania nowej pięciolatki, czyli do 2020 roku, juan "został walutą, którą można swobodnie handlować i swobodnie wymieniać" - pisze agencja AP.
USA i inne rządy od lat naciskały na Pekin, by zakończył kontrole, które ich zdaniem sprawiają, że chińska waluta jest niedoszacowana, co daje chińskim eksporterom niesprawiedliwą przewagę cenową.
We wtorkowym oświadczeniu nie podano szczegółów zmian w regulacjach ani tego, kiedy dokładnie mają wejść w życie.