(PAP) Polska nie będzie w stanie zrezygnować z energetyki węglowej do 2050 roku. Mogłaby obniżyć udział węgla w produkcji energii do 50 proc., ale kosztem 200 mld zł – poinformował podczas panelu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski.
„Celu, by do 2050 roku mieć w Unii Europejskiej energetykę bez węgla na pewno nie uda się osiągnąć z Polską” – powiedział Tchórzewski.
„Do 2050 roku w Polsce możemy dużym wysiłkiem przy kosztach na poziomie ok. 200 mld zł uzyskać efekt 50 proc. energii z węgla i 50 proc. z innych źródeł, zachowując równomierny rozwój kraju i nie powodując dużego bezrobocia” – dodał.
Wskazał, że gdyby Polska chciała przyspieszyć tempo redukcji udziału węgla, trzeba byłoby podnieść ceny energii o 100-150 proc.
„Czysta energia jest rzeczą ważną, nie bagatelizujemy tego tematu. Żyjemy jednak w konkretnych uwarunkowaniach, które powodują, że nam jest trudniej” – powiedział minister.
„Ale też mamy swoje źródła energii, mamy bezpieczeństwo energetyczne” – dodał.
Przypomniał, że trwa budowa nowych elektrowni węglowych w Opolu, Jaworznie, Kozienicach, z efektywnością bloków na poziomie 47 proc., czy blisko 50 proc.
„Nie spełnią one jednak nowo wprowadzonego warunku 550 (550 g CO2 na kWh – przyp. PAP Biznes). Warunek 550 dotyka w Europie najmocniej Polskę” – powiedział Tchórzewski.
Poinformował, że polski rząd chce zmniejszać emisyjność.
„Tempo jest jednak dla nas niestety za duże” – powiedział minister. (PAP Biznes)