Investing.com - Znajdujemy się na rynku niedźwiedzia. I to jest dobra rzecz. Tak twierdzą praktycznie wszyscy eksperci branży kryptowalutowej.
W ostatnich tygodniach sektor ten stracił miliardy dolarów w wyniku masowej wyprzedaży i upadku Terra/Luna oraz TerraUSD. Generalnie jednak analitycy nie łączą kryzysu z 2018 roku z chwilą, którą sektor kryptowalut przeżywa obecnie.
"Kilka lat temu Bitcoin był na poziomie około 8000. Obecnie jest to 30 000. Tak, nastąpiło załamanie i bilion dolarów 'poszedł z dymem'. Ale kiedy spojrzysz z perspektywy czasu i przyjrzysz się długoterminowym trendom, zobaczysz, że kryptowaluty są tutaj, aby pozostać", powiedział Brad Garlinghouse, dyrektor generalny Ripple, w rozmowie z CNBC.
"W marcu 2020 r. globalne rynki załamały się w wyniku ogromnych zakłóceń w łańcuchu dostaw i intensywnego działania blockchainów na całym świecie. Cena BTC spadła o prawie 50% w ciągu jednego dnia, podczas gdy S&P 500 stracił 23% w ciągu dwóch tygodni. Strach przed kolejną zimą był prawdziwy" - wspomina Defiant.
Do października 2020 r. cena BTC wzrosła o 120% od najniższego poziomu COVID, przekraczając poziom 12 000 po raz pierwszy od początku 2018 r.
"Istnieją zauważalne różnice, gdy porównuje się serię czynników, które wywołały 'kryptozimę' w 2018 r., z tym, co obserwujemy obecnie. Po pierwsze, branża blockchain rozwinęła się z małej grupy odizolowanych sieci do szeregu połączonych ekosystemów przyciągających miliony codziennych użytkowników" - zauważa The Defiant.
Ponadto eksperci zwracają uwagę, że w ostatnich latach zmienił się profil inwestorów - z przeważnie detalicznych na duże instytucje i korporacje o większej sile ekonomicznej.
Ponadto korelacja między rynkiem akcji a sektorem kryptowalut staje się coraz bliższa.
Wreszcie, eksperci przypominają, że podobnie jak niemal wszystkie sektory, branża kryptowalutowa bazuje na cyklach. "Utrzymanie stałego wzrostu jest nie do utrzymania dla żadnej branży. Cykle konsolidacji i kapitulacji są zdrowe dla tworzenia stabilności finansowej na rynkach".