CrypS.pl - Były dyrektor generalny upadłej w listopadzie 2022 r. giełdy kryptowalutowych instrumentów pochodnych FTX Sam Bankman-Fried (SBF) podobno rozważał zapłatę Donaldowi Trumpowi 5 miliardów dolarów, aby ten nie kandydował na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Doniesienia te pochodzą od Michaela Lewisa autora książek „The Big Short” i „Flash Boys”, który podzielił się tą informacją w wywiadzie dla CBS wyemitowanym w minioną niedzielę (1 października br.).
SBF zamierzał przekupić Trumpa?
W swojej najnowszej książce poświęconej byłemu dyrektorowi FTX Michael Lewis zdradził kilka mniej znanych szczegółów na temat Sama Bankmana-Frieda. W rozmowie z mediami stwierdził on, iż różne fakty mogą być szokujące dla osób, które nie znały dobrze tego przedsiębiorcy.Niewątpliwie doniesienia o rzekomych rozważaniach wręczenia łapówki Donaldowi Trumpowi mogą być szokujące. Założyciel FTX podobno przyglądał się możliwości przekazania byłemu prezydentowi USA tak dużej kwoty pod względem legalności.
Choć SBF prowadził rozmowy skupione wokół tej “transakcji” finalnie do niej nigdy nie doszło. Wynikało to z uwagi na problemy finansowe FTX oraz brak wspomnianych 5 miliardów dolarów.
Dlaczego Samowi Bankmanowi-Friedowi zależało na tym, aby Donald Trump nie brał udziału w wyborach? Otóż podobno postrzegał on tego polityka jako próbującego podważyć demokrację w Stanach Zjednoczonych. Umieścił więc go na swojej liście “zagrożeń egzystencjalnych”.
Jeżeli chodzi zaś o sam stosunek wspomnianego polityka do kryptowalut, często wypowiadał się on o nich w negatywny sposób. W opinii wydanej niedawno przez byłego kierownika działu ds. egzekwowania prawa w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Donald Trump mógłby jednak pod pewnymi względami przynieść korzyści dla tej branży, jeśli zostałby wybrany na prezydenta USA.
Co na to prawnicy byłego CEO FTX?
Mark Botnick zajmujący się komunikacją w sprawie Sama Bankmana-Frieda przekazał mediom, że jego zespół prawny nie wydał żadnego komentarza w sprawie podejrzeń dot. rozważania przekupienia Donalda Trumpa. Nie jest więc jasne, w jakim stopniu można uznać to za prawdę. Warto mieć jednak na uwadze to iż spółki, którymi zarządzał SBF, przekazywały duże ilości środków jako darowizny polityczne, za co postawiono mu zarzuty karne.Michael Lewis spędził około 70 dni na Bahamach w 2022 r., często odwiedzając SBF-a. Ich znajomość była więc stosunkowo bliska.
Proces założyciela FTX ma rozpocząć się 3 października br. przy czym potrawa on od kilku tygodni do kilku miesięcy z uwagi na złożoność sprawy. Oskarżonemu postawiono łącznie 7 zarzutów.