(PAP) Ostatnią sesję w tym tygodniu indeksy na Wall Street rozpoczęły od mocnych spadków, rosną obawy inwestorów o spowolnienie gospodarcze. W piątek na rynek wpłynęły słabsze od oczekiwań dane z chińskiej gospodarki, rozczarowały też wskaźniki PMI z Europy i USA. Na FX spadki kontynuują euro i brytyjski funt.
Po pierwszej godzinie handlu indeks S&P 500 spada o 0,81 proc., Dow Jones Industrial zniżkuje o 1,04 proc., a Nasdaq Comp (WA:CMP). idzie w dół o 1,04 proc.
Do spadków DJI mocno przyczyniają się Apple (NASDAQ:AAPL) and J&J.
W Europie również nie widać optymizmu - indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,45 proc., niemiecki DAX zniżkuje o 0,37 proc., francuski CAC 40 idzie w dół o 0,64 proc., a brytyjski FTSE 100 traci 0,26 proc.
W piątek w centrum uwagi inwestorów znajdują się niższe od oczekiwań dane z Chin, które mogą zwiastować spowolnienie w tym kraju. Jak podano, chińska produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie o 5,4 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 5,9 proc. Z kolei sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,1 proc. rdr w XI, a prognozowano +8,8 proc. Dane te wywołały mocniejsze spadki na giełdzie w Chinach - indeks SCI zniżkował o ponad 1,5 proc.
Tymczasem Chińczycy podali, że Chiny tymczasowo od 1 stycznia 2019 r. zniosą cła odwetowe na amerykańskie samochody i części samochodowe. Wcześniej Chiny nałożyły takie odwetowe cła w wysokości 25 proc. Władze Chin mają teraz nadzieję, że dwie największe gospodarki świata przyspieszą negocjacje zmierzające do zniesienia wszystkich retorsyjnych taryf i "zbudowania zrównoważonego gospodarczego i handlowego porządku".
Doniesienia o tymczasowym zniesieniu ceł nie pomaga spółkom z sektora motoryzacyjnego - na europejskich giełdach ich kursy idą w dół po informacji, że sprzedaż samochodów w Europie spadła w listopadzie o 8,1 proc. To już 3. miesiąc z rzędu, gdy sprzedaż nowych aut w regionie spadła.
Jak oceniają analitycy z ING, w piątek na rynkach dominuje nastawienie "risk off".
"Inwestorzy prawdopodobnie będą księgować zyski i trzymać się na uboczu, analizując rozwój wydarzeń w sprawie wojen handlowych USA-Chiny i interpretując czwartkową decyzję EBC" - napisali w nocie.
W piątek na rynek spłynęły z kolei wyższe od oczekiwań dane z USA. Produkcja przemysłowa w USA w listopadzie 2018 r. wzrosła o 0,6 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika o 0,3 proc. mdm, wobec -0,2 proc. miesiąc wcześniej, po rewizji z +0,1 proc.
Lekko in plus zaskoczyła też sprzedaż detaliczna w tym kraju - w listopadzie wzrosła o 0,2 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika o 0,1 proc. mdm.
Rozczarowały natomiast wstępne odczyty wskaźników PMI. Indeks PMI dla przemysłu w USA wyniósł w grudniu 53,9 pkt. vs. oczekiwań na poziomie 55 pkt. PMI dla usług wyniósł 53,4 pkt., tu analitycy oczekiwali 54,6 pkt. Z kolei PMI composite wyniósł w grudniu 53,6 pkt. wobec 54,7 pkt. w poprzednim miesiącu
Wcześniej rynek poznał słabe odczyty PMI z Europy - we Francji indeks PMI w przemyśle w XII wyniósł 49,7 pkt., a w usługach wyniósł 49,6 pkt. Wartość wskaźnika PMI poniżej 50 punktów oznacza kurczenie się sektora. Te najsłabsze od ponad 4 lat wyniki to m.in. skutek protestów "żółtych kamizelek" we Francji.
Na rynku walutowym euro osłabia się o 0,6 proc. do 1,1288 USD, najniżej od ponad 2 tygodni.
Na wartości traci też brytyjski funt, który zniżkuje o 0,6 proc. do 1,2552 USD.
Na piątkowym szczycie UE ustalono, że w najbliższych dniach będą toczyć się dalsze rozmowy ws. gwarancji dotyczących umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, których potrzebuje brytyjski parlament - powiedziała w Brukseli brytyjska premier Theresa May.
Na rynku paliw ropa w USA na NYMEX tanieje o 1,6 proc. do 51,7 USD za baryłkę, a Brent na ICE traci 1,2 proc. do 60,7 USD/b. (PAP Biznes)