(PAP) Play spodziewa się, że zniesienie opłat roamingowych w UE (tzw. regulacja "roam like at home" - RLAH) w 2018 roku może obniżyć wyniki spółki o ok. 100 mln zł - poinformował podczas konferencji prezes Jorgen Bang-Jensen.
"W 2017 roku, kiedy regulacja 'roam like at home' (RLAH) działała przez pół roku, koszt wyniósł 100 mln zł, więc można by (w 2018 roku - PAP) oczekiwać całorocznego kosztu w okolicach 200 mln zł. Spodziewamy się jednak, że podjęte działania obniżą ten wpływ do około 100 mln zł w całym roku” - powiedział prezes Play, Jorgen Bang-Jensen.
W czerwcu 2017 roku w krajach Unii Europejskiej zniesiono opłaty roamingowe w usługach komórkowych, w ramach tzw. regulacji "roam like at home". Zmiana ta negatywnie wpłynęła na wyniki operatorów komórkowych - zmiana przychodów oraz kosztów z tytułu roamingu w Play w 2017 roku wyniosła 101 mln zł rok do roku.
W styczniu Play poinformował o otrzymaniu zgody Urzędu Komunikacji Elektronicznej na stosowanie dopłat do roamingu. Operator mógł wnioskować o dopłaty, ponieważ straty poniesione z tytułu obsługi roamingu przekroczyły 3 proc. rocznego zysku EBITDA spółki.
Przedstawiciele Play podali na środowej konferencji, że w ramach dopłat Play będzie pobierał od klientów usług roamingowych 12 zł za każdy gigabajt transmisji danych. W przypadku klientów usług abonamentowych pierwszy gigabajt ma pozostać darmowy.
Zarząd Play poinformował również w środę, że brak opłat roamingowych w UE był jedną z głównych przyczyn spadku przychodów operatora przypadających na pojedynczego klienta (ARPU). W 2018 roku, dzięki wprowadzenie dopłat, ARPU usług abonamentowych Play ma wzrosnąć. (PAP Biznes)