W zachodniej Europie giełdom pomogły PMI z Niemiec i strefy euro

(PAP) W Europie Zachodniej na giełdach wzrosty wskaźników. Pomogły lepsze od prognoz indeksy PMI z Niemiec i strefy euro - podają maklerzy.

Rozczarowały wskazania PMI we Francji - indeks w przemyśle wyniósł w X 47,3 pkt. wobec 48,8 pkt. poprzednio, a spodziewano się 48,5 pkt. W usługach wyniósł zaś 48,1 pkt. wobec 48,4 pkt. we IX, a szacowano 48,3 pkt.

Lepiej było za to w Niemczech - indeks PMI w sektorze przemysłowym wyniósł w tym miesiącu 51,8 pkt. wobec 49,9 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca, a szacowano 49,5 pkt. PMI w sektorze usług wyniósł zaś w X 54,8 pkt. wobec 55,7 pkt. na koniec września. Analitycy szacowali 55,0 pkt.

Pozytywnie zaskoczyły też wskazania PMI ze strefy euro. Podczas gdy analitycy spodziewali się spadku PMI dla przemysłu do 49,9 pkt. indeks wzrósł w X do 50,7 pkt. z 50,3 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Dla usług strefy euro wskaźnik wyniósł 52,4 pkt., bez zmian, a szacowano 52,0 pkt.

Indeks PMI composite w strefie euro wyniósł zaś 52,2 pkt. wobec 52,0 pkt. na koniec września. Analitycy szacowali indeks na 51,5 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze.

"Dane PMI ze strefy euro wskazują, że - jak do tej pory - gospodarka regionu uniknęła wejścia w recesję" - ocenia Chris Williamson, główny ekonomista Markit w Londynie.

"Ale równocześnie wzrost gospodarczy w strefie euro jest na tyle anemiczny, że coraz więcej firm jest zmuszonych do zmniejszania zatrudnienia i cięcia cen produktów, aby obniżyć koszty i wesprzeć sprzedaż" - dodaje.

Z kolei Martin van Vliet, ekonomista ING Bank w Amsterdamie, ocenia, że z gospodarką strefy euro nie jest aż tak źle.

"Ożywienie w eurolandzie nadal trzyma się na nogach" - mówi ekonomista ING, ale i on dostrzega, że wzrost gospodarczy w regionie jest za słaby, aby zapewnić komfortową sytuację.

We wrześniu Europejski Bank Centralny obniżył swoje prognozy wzrostu PKB w strefie euro na 2014 i 2015 r. do odpowiednio 0,9 proc. i 1,6 proc. Bank szacuje inflację w regionie w 2014 r. na poziomie 0,6 proc., a w 2015 r. 1,1 proc.

"Dzisiejsze dane wskazują, że komentarze o możliwej kolejnej recesji w Europie są przedwczesne, chociaż nadal utrzymuje się słabość w gospodarce" - mówi Jan Von Gerich, analityk Nordea Bank w Helsinkach.

Oto wskazania i zmiany wybranych indeksów giełdowych w zachodniej Europie - godz. 12.20