(PAP) Na rynkach ropy w środę nerwowo z powodu obaw o wojnę handlową USA-Chiny, która zagroziłaby globalnemu wzrostowi gospodarczemu i osłabiłaby popyt na paliwa. Nadal też nie wiadomo - przed zbliżającym się posiedzeniem OPEC - jakie decyzje może ostatecznie podjąć kartel w sprawie wysokości dostaw ropy - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,36 USD, po zwyżce o 29 centów.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 21 centów do 75,29 USD za baryłkę.
Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa zyskuje 0,7 proc. do 463,7 juanów za baryłkę.
Na rynkach nie ma spokoju - w poniedziałek prezydent USA Donald Trump zagroził Chinom wprowadzeniem dodatkowych 10-procentowych ceł na kolejne importowane towary chińskie wartości 200 mld dolarów, eskalując trwającą już wojnę handlową.
Trump polecił przedstawicielowi USA ds. handlu Robertowi Lighthizerowi sporządzenie listy dodatkowych chińskich towarów, które podlegałyby nowym opłatom celnym.
Amerykański prezydent podkreślił, że zdecydował się na to posunięcie w odpowiedzi na decyzję Pekinu o podniesieniu od 6 lipca taryf celnych na amerykańskie towary rolne i samochody, wartości 34 mld dolarów.
Odpowiedź Pekinu była szybka - jeśli prezydent USA Donald Trump wprowadzi karne cła na dodatkowe chińskie towary o wartości 200 mld USD rocznie, ChRL będzie zmuszona zastosować "wszechstronne środki ilościowe i jakościowe, aby udzielić silnej odpowiedzi" – podał we wtorek chiński resort handlu.
Jeśli dojdzie do wojny handlowej USA-Chiny może na tym ucierpieć globalna gospodarka. Spadnie popyt na paliwa, a to wywoła dalszą zniżkę notowań ropy.
Tymczasem wciąż nie wiadomo jaką decyzję 22 czerwca na spotkaniu w Wiedniu podejmą kraje OPEC - producenci z kartelu będą debatować, czy podwyższyć dostawy ropy na globalne rynki paliw.
Przedstawiciel resortu ropy Iranu poinformował w poniedziałek, że Wenezuela i Irak przyłączą się do grupy państw blokujących propozycję podwyższenia produkcji ropy, którą z kolei popiera Arabia Saudyjska i Rosja.
Na rynku krążą informacje, że producenci ropy z OPEC+ rozważają zwiększenie wydobycia o 300-600 tys. b/d ropy dziennie w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
"Inwestorzy przed tym spotkaniem powinni przyjmować raczej postawy +wait-and-see+, ale takie czynniki ryzyka jak potencjalna wojna handlowa USA-Chiny mogą ciągnąć cenę ropy w dół" - ocenia Jun Inoue, starszy ekonomista Mizuho Research Institute Ltd. w Tokio.
"Jeśli ceny ropy spadną zbyt nisko to może to wpłynąć na tok dyskusji o polityce wydobywczej OPEC" - dodaje.
Podczas poprzedniej sesji ropa na NYMEX w Nowym Jorku straciła 1,2 proc. Dzień wcześniej tyle zyskała. (PAP Biznes)